W słoneczne sobotnie popołudnie 3 Liga Mazowiecka Kobiet kolejny raz gościła w Płocku. Piłkarki nożne Królewskich Płock mierzyły się z drużyną Orląt Baboszewo.
Pierwsza połowa spotkania przebiegała w sennej atmosferze. Płocczanki szybko ułożyły sobie mecz wychodząc na prowadzenie już na jego początku. Szczęśliwą strzelczynią w 2. minucie była Klaudia Popowska. Następnie dużymi fragmentami gra toczyła się w środku pola. Goście nie byli w stanie podejść pod bramkę Marty Hućko, a płocczanki grały ze spokojem i pewnością, że kolejne gole przyjdą z czasem. Tak też się stało. Najpierw uderzeniem z woleja popisała się Daria Kusa, a prowadzenie podwyższyła na 4 minuty przed przerwą pięknym i zaskakującym lobem Aleksandra Kujawska.
Obraz gry w drugiej połowie uległ zmianie. Z jednej strony była to „zasługa” pewnych swego płocczanek, które nie były już tak dokładne jak w pierwszej części meczu. Z drugiej, nie mające nic do stracenia zawodniczki z Baboszewa grały agresywniej i zaczęły naciskać Królewskich bliżej ich bramki. Dzięki temu kibice mogli zobaczyć więcej pojedynków bark w bark, a senna aura prysła bardzo szybko. Większa dynamika gry nie przełożyła się jednak na sytuacje bramkowe i po 80 minutach walki mecz zakończył się pewnym zwycięstwem pomarańczowych.
KS Królewscy Płock – GKS Orlęta Baboszewo 3:0 (3:0)
Bramki: 2. Klaudia Popowska, 16. Daria Kusa, 36. Aleksandra Kujawska
Królewscy Płock: Marta Hućko (70. Agnieszka Potrzebska), Karolina Ejman (60. Kinga Sławińska), Klaudia Stradomska (K), Natalia Marciniak (72. Aleksandra Zając), Klaudia Łyzińska, Wiktoria Wiączek, Aleksandra Kujawska (65. Weronika Szydłowska), Julia Mikołajewska, Klaudia Popowska, Daria Kusa, Oliwia Gołębiewska (55. Natalia Borowska)
Natalia Borowska: Zaczęliśmy dobrze, szybko atakowaliśmy, dobrze graliśmy w obronie i dzięki dobrym decyzjom zyskałyśmy trzy bramki przewagi. Spodziewałam się nawet, że strzelimy dużo więcej, ale druga połowa była już bardziej wyrównana. Dalej tworzyliśmy dobre sytuacje, ale brakowało nam wykończenia, a dodatkowo nie byliśmy już tak agresywni i zdeterminowani. Fajnie, że zdobyłyśmy kolejne 3 punkty, że kolejny raz nie straciłyśmy bramki, ale aktualnie liga jest na tyle wyrównana, że musimy być w 100% skoncentrowane na zadaniu
Kinga Sławińska: Pierwszą połowę zagrałyśmy super, bardzo dobrze atakowałyśmy, a gdy straciłyśmy piłkę to szybko reagowałyśmy i odbierałyśmy. Dobrze, że zdobyłyśmy szybko bramki, bo pozwoliły nam kontrolować grę i miałyśmy trochę spokoju, dzięki czemu zmiana nastawienia przeciwniczek nie wpłynęła znacząco na naszą grę.