Mało kto wierzył w pokonanie niemieckiego potentata przez Mistrza Polski, oczywiście niespodzianki nie było. W niedzielnym sparingu Górnik Łęczna przegrał w sparingowym spotkaniu z Turbine Poczdam aż 1:7.
Podobać się mogła gra Górniczek w pierwszej połowie. Po stracie gola na początku spotkania podopieczne Piotra Mazurkiewicza potrafiły utrzymać się przy piłce i dzielnie atakować. Dało to efekt po pół godziny gry, kiedy to podanie Emilii Zdunek wykorzystała Ewelina Kamczyk i doprowadziła do wyrównania. Szczęście Górniczek nie potrwało jednak długo, bo gospodynie jeszcze przed przerwą odzyskały prowadzenie.
Po przerwie było już tylko gorzej. Polki straciły bramkę już na początku drugiej połowy. Górnik przerwał dużo pojedynków, w ostatnich minutach stracił jeszcze cztery gole.
1 Comment