Wieś wciąż się bawi, ale … jak długo?
Ligi Świat

Wieś wciąż się bawi, ale … jak długo?

10_1

10_2

10_3

Siedem lat temu były prawdopodobnie najsympatyczniejszą ciekawostką piłkarskiej Europy. Od tamtych chwil upłynęło już jednak mnóstwo czasu, w Vittsjö rozpoczęła się nowa epoka, a najsłynniejsza pierwszoligowa wieś w Europie wciąż jest siedzibą jednej z dwunastu najlepszych drużyn w kraju. Prawdą jest, że po fenomenalnym, debiutanckim sezonie, ekipa z północnej Skanii większość swojej przygody z Damallsvenskan spędziła w dolnych rejonach tabeli, ale za każdym razem w decydującym momencie udawało jej się zrobić dokładnie tyle, aby swój ekstraklasowy sen przedłużyć o kolejnych dwanaście miesięcy. Czy podobnie będzie i tym razem? Trudno o jednoznaczną opinię, gdyż wiosną nie tylko w Szwecji, ale i w całej Europie, nie było bardziej nieprzewidywalnego zespołu. Podopieczne Matta Rossa i Thomasa Mårtenssona z zadziwiającą regularnością przeplatały mecze niemal perfekcyjne (wyjazdowe 4-1 z liderem z Piteå, powrót z 0-2 na 3-2 z mistrzem z Linköping) z tymi, o których chciałyby jak najszybciej zapomnieć (domowe 0-1 z Kalmar). Gdy przytrafiła im się seria czterech kolejnych spotkań bez gola, przełamały ją z przytupem, pokonując 3-0 znajdujące się wówczas na fali Växjö. Jak więc widać, jakiekolwiek konkretne prognozy w przypadku akurat tego klubu nie mają większego sensu, a nie zapominajmy, że na dziś nie wiemy jeszcze, jaką kadrą będzie jesienią dysponować wspomniany powyżej duet trenerski. Jeśli nie znajdzie się w niej obserwowana między innymi przez kluby ze stolic Anglii i Francji Linda Sällström, misja utrzymania Vittsjö w Damallsvenskan stanie się niewątpliwie znacznie trudniejsza do wykonania.

Jared Burzynski 

Szwedzka Piłka

 

10_4

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!