Próżno szukać piłkarskich drużyn z województwa podlaskiego w najwyższych klasach rozgrywkowych. Na murawach widnieją napisy druga lub trzecia liga. Czternastoletnia Monika Boguszewska z Włókniarza Białystok liczy, że w niedługim czasie zagra z klubem w Ekstralidze. Choć jest jeszcze nauka. Tutaj także łatwo o „gole”, ale Monika jakoś sobie radzi.
– Jak ocenisz swój zespół ?
– Włókniarz jest bardzo dobrym i zgranym teamem. Lubię przyjeżdżać na treningi, choć trochę czasu ten przyjazd mi zajmuje. Trenuje nas około dwadzieściorga dziewczyn, treningi mamy trzy razy w tygodniu, w poniedziałek, wtorek i piątek.
– Jak trafiłaś do piłki?
– Zawsze mnie ciągnęło mnie do niej, chodziłam z kolegami na boisko. Zawsze byłam chłopczycą, u mnie w Suchowoli dziewczyny nie grają w piłkę. Musiałam grać z chłopakami. Do Włókniarza trafiłam chyba przez przypadek, kiedyś pojechałam na zawody szkolne w piłkę do Białegostoku i tam się pokazałam z dobrej strony. Wtedy sędziował syn mojego trenera, który po turnieju podszedł do mnie i poprosił mnie o numer telefonu i tak to się zaczęło.
– Na twojej stronie na Facebooku widnieje „napastnik”, sama wybrałaś tę pozycję, czy to decyzja trenera?
– Tak widnieje, choć teraz gram na skrzydle lub w środku pola jako typowa 8. Pozycję napastnika to mi trenerzy wybrali, czuję się na niej bardzo dobrze.
– Wracam do drużyny. Czy trudno wywalczyć odpowiednią pozycję w pierwszej jedenastce?
– Tak trudno ją wywalczyć, jest rywalizacja, a to bardzo lubię.
– Jak godzisz sport z nauką?
– Staram się to jakoś godzić, lecz nie zawsze się udaje.
– Jakie masz inne zainteresowania oprócz piłki?
– Oprócz piłki tańczyłam kiedyś breakdance. Lubię również oglądać mecze, lecz większość mojego wolnego czasu spędzam przy piłce, czy to oglądając mecze lub grając w FIFA. Również chodzę na boisko z kolegami.
– Co chcesz osiągnąć w sporcie?
– Sport to wyznaczanie celów, a tutaj chcę osiągnąć jak najwięcej sukcesów.
– Która z białostockich drużyn jest najlepszą w kobiecej piłce nożnej?
– Wiadomo, że Włókniarz Białystok. Teraz po awansie do drugiej ligi pokażemy, na co nas stać.
– Kiedy zagracie w Ekstralidze ?
– Miejmy nadzieję, że jak najszybciej.
Rozmawiał Jacek Piotrowski