Gwarek Ornontowice vs Polonia Tychy 1:6
Bramki: Staworko ’76 – Kozyra, Wasiak, Chodzidło, Nowak, Zielińska, samob.
GWAREK: 1. Paulina Garbocz (12. Basia Gilner 65′) – 5. Kamila Pastor, 14. Karolina Adamczyk, 7. Wilim Magdalena, 8. Nikel Dominika, 6. Weronika Marszolik (16. Karolina Tomecka 20′), 13. Ewa Konkel (15. Małgorzata Mozgalik 46′), 11. Weronika Rudol, 3. Agata Staworko, 9. Julia Woźniak (17. Patrycja Ryt 70′), 10. Karolina Pastor (2. Krzysteczko Julia 20′)
Przebieg meczu zgodnie z oczekiwaniami pod dyktando Polonii chociaż przy odrobinie szczęścia to nasz zespół mógł objąć prowadzenie po strzale Weroniki Rudol. Potem do głosu doszły już polonistki, które skrzętnie wykorzystały błędy w defensywie naszego zespołu. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie chociaż kilka razy udało się zaskoczyć tyszanki kontratakiem, zabrakło jednak dokładności oraz celności. Szczęście uśmiechnęło się dopiero w 76. minucie kiedy Agata Staworko zabrała piłkę stoperce Polonii i zdobyła honorową bramkę dla zespołu Gwarka (1:4). Na uznanie zasługuje również obrona rzutu karnego przez Basię Gilner, która skutecznie powstrzymała strzał jak i późniejszą dobitkę. Szkoda tylko, że w końcówce raz kolejny zabrakło koncentracji i zespół Polonii podwyższył swoje prowadzenie zdobywając dwa kolejne trafienia.
POMECZOWE OPINIE:
DOMINIKA NIKEL (kapitan Gwarka): Mimo słońca, wbrew wynikowi, dałyśmy z siebie wszystko i myślę, że to jest powód do dumy. Nie tylko zawodniczki z pierwszego składu, ale również rezerwowe, które pojawiły się na boisku starały się pokazać z jak najlepszej strony. Myślę, że taka postawa zaowocuje w kolejnych spotkaniach, a pierwsza okazja już w najbliższą sobotę w Gamowie. Przed nami szansa udowodnienia, że jesteśmy lepszym zespołem niż wskazuje na to wynik z Polonią.
ŁUKASZ RAKOWSKI (trener Gwarka): Gratuluję Polonii zasłużonego zwycięstwa. To był mecz, w którym więcej mogliśmy zyskać niż stracić i przy odrobinie doświadczenia, które było po stronie przyjezdnych, może uniknęlibyśmy kilku straconych bramek. Nie zabrakło nam determinacji by zdobyć bramkę – Agata Staworko zasłużyła na to trafienie jak nikt dzisiaj, cały zespół zresztą w drugiej odsłonie prezentował się znacznie lepiej. In plus również postawa rezerwowych, które weszły na boisko i chciały zrobić różnicę, a obroniony rzut karny przez Basię Gilner i jej reakcja przy dobitce…dwa słowa: dobra robota! Przed nami kolejne gry: mecz z Polonią przechodzi do historii, bramka Agaty do statystyk, a my wyciągamy wnioski i skupiamy się na pracy.
📷 Urszula Lisińska