
Rozpoczęły się 19 Mistrzostwa Azji w piłce nożnej kobiet – AFC Women’s Asian Cup . Po raz pierwszy w historii turniej finałowy zagości w zachodniej części Azji, na Bliskim Wschodzie – w królestwie Jordanii. Trzy najwyżej notowane zespoły w Azji – Japonia, Australia, Chiny – otrzymały automatyczne przepustki na te zawody, podczas gdy pozostałe drużyny rywalizowały ze sobą w kwalifikacjach. W walce o pięć pozostałych miejsc, Korea Południowa wyeliminowała między innymi swoje sąsiadki z Korei Północnej, a reprezentacja Filipin wywalczyła awans po 15 latach nieobecności w tuenieju finałowym. Grono finalistek dopełniają drużyny Tajlandii, Wietnamu oraz gospodynie z Jordanii. Obok Pucharu Azji do zdobycia w tych zawodach jest pięć przepustek na MŚ we Francji.
Jordania 6 – 20 kwietnia
Grupa A
Jordania,
Tajlandia,
Chiny,
Filipiny
Grupa B
Japonia,
Australia,
Korea Południowa,
Wietnam
Chiny 4 – 0 Tajlandia
(Song Duan 56′ 77′, Wang Shuang 63′, Li Ying 67′)
W pierwszym z rozegranych wczoraj spotkań piłkarki Tajlandii przez prawie godzinę broniły się skutecznie przed nie mogącymi znaleźć na nie sposobu zawodniczkami z Chin. Trafienie Song Duan otworzyło jednak worek z golami i bramkarka Waraporn musiała trzykrotnie wyciągać piłkę z siatki w ciągu zaledwie 10 minut. Jak Song rozpoczęła, tak też zakończyła strzelecki festiwal ustalając wynik czwartm golem zdobytym w 77 minucie.
Jordania 1 – 2 Filipiny
(Jbarah 15′ – Khair 51′(sam.), Bolden 76′)
W drugim ze spotkań, przed którym odbyła się oficjalna ceremonia otwarcia Mistzrostw, już w 15 minucie Jbarah wyprowadziła gospodynie turnieju na prowadzenie. Radość tłumnie zgromadzonych na stadionie kibiców trwała do pierwszych minut drugiej połowy. W sześć minut po wznowieniu, przy centrze piłkarek Filipin w pole karne przeciwniczek, Khair niefortunnie wbiła piłkę do własnej siatki wyrównując tym samym wynik meczu. Od tej chwili w poczynania gospodyń – po raz pierwszy grających przy tak licznej własnej publice – wkradły się nerwy, podczas gdy piłkarki Filipin uwierzyły w końcowy sukces i zaatakowały. Na kwadrans przed końcem meczu, kapitalnym rajdem popisała się Sarina Bolden. Wygrawszy pojedynek bark w bark z obrończynią, nie przewróciła się pomimo faulującej ja rywalki i chłodno wykończyła akcję golem.
Dziś zagrają:
Japonia – Wietnam
Australia – Korea Południowa