Okiem Piotra Walkowiaka: Ekstraligowe refleksje po drugiej kolejce
Ekstraliga Polska Publicystyka

Okiem Piotra Walkowiaka: Ekstraligowe refleksje po drugiej kolejce

Wracając pociągiem z Wałbrzycha – z meczu o którym pisałem wcześniej – nie ukrywam, że byłem niezwykle ciekaw meczu Medyka Konin – obrończyń tytułu Mistrza Polski – na wyjeździe z drużyną AZS UJ Kraków. Jagiellonki zagrały bardzo dobre starcie potwierdzając, że będą liczyć się w walce o czołową 6 klasyfikacji generalnej Ekstraligi.

Sytuacji bramkowych było sporo, zarówno dla jednej jak i drugiej drużyny. Krystyna Sikora jest niezwykle szybka, a Nastassia Shuppo coraz bardziej uspokaja swoją błyskawiczną grę na “9” względem zeszłego sezonu. Ciekawie i dobrze zaprezentowała się defensywa piłkarek z Krakowa w składzie: Katarzyna Ładocha, Dominika Woźniak, Kinga Wilk, Olga Sirant. Kapitan Wilk w niezwykle ważnym meczu wspomagała swoje koleżanki w obronie, a rozkręcająca się z każdą minutą Natalia Sitarz dobrze współpracowała z napastniczką Justyną Maziarz. Aleksandra Nieciąg z kolei w drugim meczu pełni rolę przysłowiowego “asa w rękawie” trenera Krzysztofa Kroka. Nie ukrywam, że czekam na jej wyjście w “11”. Jeśli miałbym porównać to starcie do pojedynku z Wałbrzycha, to grozy było równie wiele ale w Krakowie szala zwycięstwa raz przechylała się na stronę gospodyń, a raz na stronę Medyczek. W ostanich 10 minutach zabrakło paliwa, a konsekwencją były dwie stracone bramki Jagiellonek. Akademiczki z Krakowa nie ułatwiły gry piłkarkom szykującym się do turnieju eliminacyjnego Ligi Mistrzyń, a dodatkowo były bliskie utrzymania bezbramkowego rezultatu, choć jak wspomniałem sytuacji na zdobycz bramkową nie brakowało.
Miałem okazję skomentować mecz jednego z potentatów do złota – Górnika Łęczna z zawróconym z drogi do I ligi grupy północnej zespołem AZS PSW Biała Podlaska. Derby zawsze wyzwalają w drużynach niezwykłą walkę, determinację i rządzę zwycięstwa. Nie raz mogliśmy się o tym przekonać oglądając bitwy AZS’u PWSZ Wałbrzych z AZS’em Wrocław. Drużyna Białej pod wodzą nowego trenera – Michała Kwietnia zagrała lepiej niż przed tygodniem w Koninie. Niezwykle istotne jest doświadczenie Elżbiety Edel w obronie, czujne atakowanie, przechwytywanie piłek przez Agate Wołos czy charakterne podejmowanie walki przez Dominikę Gąsieniec. Myślę, że aktualna srebrna medalistka Mistrzostw Polski U19 z Białej Podlaskiej może w tym sezonie odegrać kluczową rolę w swojej drużynie. Swój debiut w ekstralidze zanotowała bramkarka Dominika Dewicka. Swego czasu szkoliła się w młodzieżowych drużynach Medyka Konin, następnie grała często pierwsze skrzypce w barwach Polonii Poznań w I lidze grupie północnej. Bramkarka rywalizowała również na hali oraz w Beach Soccerze. Dewicka bronienia miała co nie miara w Łęcznej, a drogę nie tylko do ekstraligowego medalu, ale także do drugiego z rzędu tytułu Królowej Strzelczyń Ekstraligi rozpoczęła Ewelina Kamczyk. Blisko było żeby Mistrzyni Europy U17 z 2013 roku ustrzeliła bramkowy kwartet.

Łęczna urozmaiciła grę względem zeszłego sezonu. Zespół trenera Piotra Mazurkiewicza szuka różnych rozwiązań, a skrzydłowe schodzą z bocznych sektorów boiska i atakują w światełko bramki. Przykład Weroniki Zawistowskiej, która chciała wykorzystać dany jej czas w wyjściowej “11”. Nowa boczna obrończyni Ana Jelencić prezentuje się o wiele lepiej niż w poprzednim sezonie, gdzie w rundzie wiosennej występowała w Wałbrzychu. Wielokrotnie w meczu z PSW podłączała się wzdłuż linii bocznej w kierunku ofensywy. Agata Guściora, która wróciła do Łęcznej czuje się w linii obrony jak w domu, a Dominika Grabowska zapowiada, że strzeli nie jedną bramkę w tym sezonie. Ciekawie na zmianie zaprezentowała się Alicja Materek z MUKS Pragi Warszawa. Jej wrzutki i podchody w pole karne rywalek są ciekawe i pełne rozmaitych decyzji. Sylwia Matysik wie jak pracować w środku z Gabrielą Grzywińską. Piłkarki te grały przecież razem w Medyku, a teraz ponownie spotykają się w środku pola po tej samej stronie. Z racji, że poruszyłem temat Jagiellonek i Górniczek to trzeba przypomnieć, że zespoły zmierzą się ze sobą w 4 kolejce, a starcie rozegrane zostanie w Łęcznej.

Wiedziałem, że po debiucie w Ekstralidze Luksiary z Radomia będą chciały wywalczyć pierwsze punkty i zanotować zwycięstwo. Tak też stało się w Żywcu, gdzie walczyły z Mitechem. Historyczną, bo pierwszą ekstraligową bramkę dla Czwórki strzeliła Izabela Tracz. Wychowanka Wandy Kraków i była piłkarka Medyka II Konin w świerzo rozpoczętej drodze w najwyższej klasie rozgrywkowej może nie tylko bronić dostępu do bramki, ale także przy stałych fragmentach (i nie tylko) wykorzystać moment oddania celnego strzału do siatki rywalek. Teraz czas na ich mecz z AZS’em Wrocław na własnych włościach.

Myślę o następnej meczowej kolejce. Łodzianki trenera Marka Chojnackiego wraz z dziewczynami z Sosnowca mogą rozegrać widowiskową batalię. Żywiec zagrał już spotkanie z Medykiem i uległ piłkarkom z Konina 7:0. Cieszy fakt, że na boisku pojawiła się Klaudia Olejniczak, wychowanka klubu z Wielkopolski. Pozytywnym akcentem był również występ powracającej po kontuzji Patrycji Balcerzak ustanawiającej wynik spotkania. Ciekawi mnie starcie Olimpijek w Szczecinie z Górniczkami z Łęcznej. Znając piłkarki trenerki Natalii Niewolnej, nie sugerując się wynikiem meczu z Łodzią, liczę na ciekawy spektakl. Tym bardziej, że w zeszłym sezonie w 15 kolejce dziewczyny podejmowały u siebie zespół Łęcznej, choć w nieco innym składzie niż teraz. Unifreeze z kolei stoczy drugi ekstraligowy pojedynek u siebie tylko tym razem z Wałbrzychem i Julitą Głąb. Jagiellonki wyruszą do Białej Podlaskiej. Czy drużyna PSW na swojej ziemi pokaże nieco lepszą piłkę niż w ostatnich dwóch spotkaniach? Odpowiedź poznamy w najbliższą sobotę.

Piotr Walkowiak 

Dawid Gordecki

1 Comment

  • zibi 18 sierpnia 2017

    Piotrek Ty byłeś pijany jak ogladałeś ten mecz AZS UJ z Medykiem ?! A Ty go oglądałeś ?

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!