– Spodziewałeś się tak wysokiego miejsca po takim kiepskim stracie sezonu?
–W każdym meczu staramy się grać o pełną pulę. My straciliśmy punkty na początku rundy rewanżowej i potem ciągle punktowaliśmy, a przeciwnicy pomimo lepszego startu tracili później. Z perspektywy całego sezonu był on bardzo udany w naszym wykonaniu. Szczególnie ostatnie spotkania pokazały, że jest to dobry sezon w wykonaniu moich piłkarek. Wykonaliśmy dobrą pracę i z tego jestem zadowolony.
– Kiedy nastąpiło przełamanie ?
– Przełamanie nastąpiło w meczu z rezerwami Łodzi. Dziewczyny wyszły zdeterminowane i zagrały dobry mecz. Wcześniejsze spotkania nie były złe, brakowało tylko skuteczniejszej gry, czy uniknięcia prostych indywidualnych błędów a szkoda…
– Skąd zmiana nazwy?
– Chcieliśmy odróżnić dwa kluby- męski Stomil Olsztyn S.A. i nasz. Sama nazwa zmieniła się nieznacznie. Został Stomil, a dodano jedynie rodzaj żeński. Tak wszyscy zawsze nazywali piłkarki.
– Sezon twoim okiem
– Trzecie miejsce w I lidze, pokazuje ciągły progres. W III lidze drugi zespół Stomilanek zdominował rywalki i uzyskał awans do II ligi z dużą przewagą nad wiceliderem. Nie było żadnego ciśnienia na wynik. Młode dziewczyny miały się ogrywać, grać i doskonalić umiejętności, kształtować się pod kątem gry w pierwszym zespole naszego klubu.
Młodziczki w tym sezonie były również zdecydowanym liderem w województwie i to cieszy. Pokazuje, że praca w klubie na każdym poziomie jest bardzo dobra. Decyzje były trafne, są wyniki i tak powinno być. Młode Stomilanki mają spory potencjał. Uważam, że jest sporo ciekawych dziewczyn, które pokazują spore umiejętności i to przełożyło się na dobry wynik w tym sezonie. Sezon 2017/2018 był najlepszy w wykonaniu Stomialnek naszego klubu. Pierwszy zespół trzecie miejsce w I lidze, drugi zespół pierwsze miejsce w III lidze oraz pierwsze miejsce młodziczek w lidze naszego województwa. To budujące, daje kopa do dalszej pracy.
– Byliście właściwie o krok od awansu do Ekstraligi. Czy Olsztyn jest jak najbardziej już na nią gotowy?
– Na pewno chcemy awansować, ale sportowo. W pierwszej lidze trzeba grać o zwycięstwo, podnosić poprzeczkę tak by sukces, wygrana smakowały. Dziewczyny stać na dużo. To już tak ukształtowane piłkarsko zawodniczki, że mogą zaskoczyć pozytywnie, mogą zrobić wiele. Od nich samych zależy jaki sukces odniesiemy. Ja w nie wierzę i czuję, że mogą sprawić nam wszystkim dużą niespodziankę, bo chcą, potrafią. W nowym sezonie będziemy chcieli awansować do najwyższej klasy rozgrywkowej.
– Jesteście najsilniejszym klubem w regionie. Ile u Was trenuje piłkarek?
– Mamy kadrę pierwszego zespołu, drugiego zespołu, młodziczki, a także grupa naborowa , dochodzą kolejne. W klubie mamy drużyny seniorek, juniorek, juniorek młodszych, młodziczek, a grupę naborową. Dobijamy do setki.
Ogólnie do naszego klubu napływa sporo młodych dziewczyn chcących grać w piłkę. Część jest już ukształtowana piłkarsko, część trzeba doskonalić ale od tego jesteśmy, by nasze grupy młodzieżowe, czy drugi zespół dał możliwość nabierania doświadczenia , ogrywania czy kształtowania młodego pokolenia.
– Pierwzego lipca otwiera się okienko transferowe. Będzie u Was spory ruch? Są już jakieś konkrety?
– Generalnie kadrę opieramy na naszych zawodniczkach i ewentualnie na zawodniczkach , które decydują się na kontynuowanie nauki i zamieszkanie w naszym mieście.
