Małgorzata Grec już w marcu doznała kontuzji śródstopia. Musiała opuścić całą ligową wiosnę oraz, co boli najbardziej elite round Mistrzostw Europy U19.
– Jak przebiega twoja rehabilitacja? Kiedy wrócisz do piłki?
– Jestem świeżo po operacji, bardzo możliwe że pod koniec lipca zacznę trening.
– Twoja Reprezentacja U19 rozgrywa właśnie w Niemczech turniej elite roud. Co czułaś gdy dowiedziałaś się, iż kontuzja przekreśliła twój występ na tym turnieju?
– Niestety przydarzyło mi się to tuż przed pierwszym meczem ligowym, wiec ta kontuzja już trochę trwa. Gdy dowiedziałam się, że nie będę mogła wystąpić z orzełkiem na piersi w tak ważnym turnieju, byłam załamana. Do głowy przychodziły mi różne myśli… bardzo przeżywam to, że nie mogę im pomoc. Niestety taki jest sport. Cieszę się bardzo, że mam wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy mnie wspierają i za to im dziękuje. Bardzo dużo rozmawiam z dziewczynami, wiec po części czuje się jakbym tam była.
– Jak to jest śledzić tak z boku, zza monitora poczynania zespołu, którego jesteś przecież częścią?
– Szczerze? Nie jest to proste. W tym czasie powinnam walczyć razem z nimi.
– W poniedziałek chyba mecz sezonu, śmiało można powiedzieć że będzie to najważniejsze spotkanie ostatnich lat. Dziewczyny zagrają o awans do turnieju finałowego z Niemkami. Są w stanie wygrać?
– Każde spotkanie jest ważne, lecz to jest szczególne. Wygrana da nam przepustkę do finałów Mistrzostw Europy! Gorąco wierzę w wygraną. Dziewczyny wiedzą, że jestem z nimi i bardzo mocno trzymam kciuki! Wszystko jest możliwe.