Późnym sobotnim popołudniem Królewscy udali się na mecz z Mazovią do Grodziska Mazowieckiego. Była to doskonała okazja, aby wyciągnąć wnioski z dwóch porażek z rzędu z wyżej notowanymi rywalami i zwyciężyć.
W pierwszych 40 minutach zbyt wiele ciekawych rzeczy nie działo się na boisku. Piłkarki z Płocka próbowały wciągnąć przeciwnika na swoją połowę często podając futbolówkę do swojej bramkarki. Gdy już to się udawało, w kolejne zagrania pomarańczowych wkradała się niedokładność i wypracowana przewaga znikała. Gospodynie oprócz jednego lekkiego uderzenia nie zagroziły bramce Marty Hućko. Natomiast po stronie Królewskich najlepszą sytuację do strzelenia gola, po złym wybiciu autu bramkowego przez rywalki, miała Aleksandra Kujawska.
Druga połowę płocczanki ułożyły sobie wyśmienicie. Ich dominacja od samego początku była nie do podważenia. Przeciwniczki bardzo rzadko wychodziły z piłką za połowę boiska. Worek z bramkami otworzyła 15 minut po przerwie Dominika Janicka, która po rozegraniu rzutu rożnego wepchnęła piłkę do siatki z najbliższej odległości. 10 minut później Aleksandra Kujawska zdecydowała się na indywidualną akcję i mocne uderzenie, które w konsekwencji dało Królewskim drugą bramkę. Trzeci i piąty gol to dzieła Natalii Borowskiej, która wykorzystała prostopadłe podania swoich koleżanek. Do okazałego zwycięstwa jedno trafienie dołożyła także Julia Nowak.
Był to przedostatni mecz wyjazdowy pomarańczy w tym sezonie. Natomiast ostatnia okazja do zobaczenia piłkarek nożnych Królewskich w naszym mieście nadarzy się już 3 czerwca. O godzinie 11 na Stadionie Miejskim przeciwnikiem płocczanek będzie Start Otwock.
W tabeli III Ligi Mazowieckiej Kobiet KS Królewscy Płock z dorobkiem 29 punktów zajmują 3 miejsce.
Mazovia Grodzisk Mazowiecki – KS Królewscy Płock 0:5 (0:0)
Bramki: 55. Janicka Dominika 64. Kujawska Aleksandra 67. Borowska Natalia 74. Nowak Julia 75. Borowska Natalia
Skrót meczu:
KS Królewscy Płock: Marta Hućko, Julia Mikołajewska, Daria Przybysz (70. Julia Klimczewska), Anna Wojtkowska, Kinga Sławińska (41. Wiktoria Wiączek), Klaudia Łyzińska, Klaudia Stradomska (C), Daria Kusa (70. Julia Nowak), Aleksandra Kujawska (64. Aleksandra Synowiec), Dominika Janicka (55. Natalia Borowska), Wiktoria Zielińska (41. Oliwia Gołębiewska)
Aleksandra Synowiec (napastniczka Królewskich): Wierzyłam mocno, że 3 punkty będą nasze- tak się stało i bardzo się z tego cieszymy. W pierwszej połowie stwarzałyśmy sobie sytuacje bramkowe, jednak nie były one na tyle dobre, by objąć prowadzenie. Natomiast w drugiej połowie pokazałyśmy już swoje prawdziwe oblicze. Po pierwszej bramce nabrałyśmy jeszcze większego powera i odwagi, żeby strzelać kolejne gole, co dało nam sporą przewagę. Jesteśmy zadowolone, ale zachowujemy spokój, bo przed nami jeszcze dwa spotkania i dużo ciężkiej pracy na treningach. Mam nadzieję i wierzę w to bardzo, że smak zwycięstwa zostanie już z nami do końca sezonu.
Julia Mikołajewska (obrończyni Królewskich): Na spotkanie z Mazovią wyszłyśmy spokojne i pewne siebie z optymistycznym nastawieniem, żeby przełamać serię ostatnich porażek. Od początku mecz przebiegał po naszej myśli. Dominowałyśmy na boisku, wysoko odbierałyśmy piłkę, cierpliwie i skutecznie budowałyśmy ataki, jednak w pierwszej części spotkania zabrakło nam czasem chłodnej głowy, a czasem trochę więcej odwagi do wykończenia akcji. Przerwa dobrze nam zrobiła i ostudziła nasze rozgrzane głowy. Strzelona bramka dodała nam siły i wiary, że wynik może być o wiele wyższy i tak się stało. Cieszę się bardzo, że wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski i przypomnieliśmy sobie ponownie smak zwycięstwa.
