Nadeshiko League (kolejka 7)

Nadeshiko League – kolejka 7

W kolejce tej kończącej piłkarski maraton Złotego Tygodnia w Japonii doszło do dwóch niespodzianek. Większą sprawiła Nojima, która wywiozła punkt z Tokio. Nieco mniejszą Lwice z Kobe, które przegrały na własnym stadionie z Vegaltą. Oprócz tego warto odnotować jednostronne derby Saitamy, zwycięskie Parceiro już bez Yokoyamy oraz zacięty pojedynek w Chibie.

Nippon TV Beleza  0 – 0  Nojima Stella Kanagawa

Beleza grając w swoim najsilniejszym składzie przeważała co prawda w tym meczu, jednak nie potrafiła przekuć tej przewagi na bramkę. Nie wykorzystany rzut karny egzekwowany przez zazwyczaj zabójczo skuteczną Momiki był tylko podkreśleniem niemocy gospodyń w tym spotkaniu. Piłkarki z Kanagawy choć będące drużyną słabszą na papierze rozegrały naprawdę dobre spotkanie i dzięki też odrobinie szczęścia wywiozły z Tokio cenny punkt.

INAC Kobe Leonessa  1 – 2  Mynavi Vegalta Sendai

(Shinobu Ohno 45′ – Caitlin Foord 34′, Asuka Nishikawa 86′)

Piłkarki INAC pomimo atutu własnego boiska nie potrafiły zdobyć wyraźnej przewagi nad dobrze zorganizowanymi  rywalkami z Sendai. Przyjezdne zaskoczyły gospodynie wysokim pressingiem i zażartą walką od pierwszego gwizdka. Dzięki temu widzowie zgromadzeni na stadionie obejrzeli naprawdę dobry wyrównany mecz. Kolejny raz w szeregach Vegalty błysnął Australijski duet – Gorry i Foord. Wydaje się, iż roszady w składzie Kobe podczas tego tygodnia nie przełożyły się na wyniki.

https://www.youtube.com/watch?v=PRKxfjs3wuk

Urawa Red Diamonds  7 – 0  Chifure AS Elfen Saitama

(Hikaru Naomoto 6′, Yuika Sugasawa 43′ 62′ 71′ 79′, Chinatsu Kira 59′, Shiho Kohata 64′)

Z długiego letargu wydają się budzić piłkarki Urawy, które w derbach Saitamy spuściły tęgie lanie Chifure. 10 bramek zdobytych w dwu ostatnich meczach z czego 7 przez duet Sugasawa – Kira wnosi nutę optymizmu na dalszą część sezonu. Beniaminek Chifure posiadający relatywnie wąską ławką rezerwowych zapłacił tu niestety cenę za 3 mecze w ciągu tygodnia.

JEF United Ichihara Chiba  1 – 0  Albirex Niigata

(Miho Kamogawa 55′)

Gol wprowadzonej na druga połowę Miho Kamogawy dał zwycięstwo gospodyniom w Chibie. W tym niezwykle zaciętym spotkaniu piłkarkom z Niigaty zabrakło odrobiny skuteczności pod bramką rywalek by uzyskać sprawiedliwy z przebiegu gry remis.

AC Nagano Parceiro  2 – 0  Iga FC Kunoichi

(Riho Sakamoto 24′, Marumi Yamazaki 81′)

Parceiro już bez Kumi Yokoyamy. Kibice którzy obawiali się o to, jak teraz będzie prezentować się Nagano bez swojej czołowej snajper – mogą spać spokojnie. Raz, że drużyna udowodniła już wcześniej iż, jest zespołem wielu talentów. Dwa, Parceiro wciąż posiadają najlepszą trenerkę w lidze. Midori Honda przy wsparciu działaczy stworzyła drużynę-fenomen na skalę światową i odejście jednego talentu nawet takiego kalibru co Yokoyama, tego nie zmieni. Ambitnie grające Kunoichi nie dały rady w tym spotkaniu gospodyniom. Podobnie jak w przypadku Chifure, wąska ławka rezerwowych Igi nie sprzyja meczom co 3 dni.