UEFA przeciwko tęczy
Ligi Publicystyka Świat

UEFA przeciwko tęczy

 

Od kilku już lat, w geście solidarności ze społecznością HBTQ, piłkarki Rosengård zawsze grają z tęczowymi flagami na meczowych koszulkach, a podczas wszystkich spotkań rozgrywanych u siebie, cztery niewielkich rozmiarów tęczowe chorągiewki dumnie łopoczą w narożnikach boiska. Śladami ekipy ze Skanii natychmiast podążyły zresztą inne kluby Damallsvenskan, a także VfL Wolfsburg, gdzie zwyczaj ten wprowadziła Nilla Fischer. Kolejnym etapem kampanii miało być przeniesienie jej również na grunt reprezentacyjny, ale idea ta spotkała się z kategorycznym sprzeciwem UEFA, która odrzuciła szwedzką prośbę. SvFF nie zamierza oczywiście szybko składać broni, ale możemy się spodziewać, że na EURO 2017 najprawdopodobniej nie ujrzymy Lotty Schelin oraz Caroline Seger wychodzących z prowadzącego na murawę tunelu z tęczową opaską na ramieniu.

Nietrudno się domyślić, że decyzja europejskiej centrali spotkała się w Szwecji ze sporym rozczarowaniem. Tęcza jest dla mnie symbolem dumy, różnorodności i szacunku do drugiej osoby. To świetnie, że UEFA tak bardzo walczy z rasizmem, ale dobrze byłoby spojrzeć nieco szerzej na kwestię praw człowieka, także gdy dotyczą one seksizmu i homofobii – skomentowała Fischer i trudno odmówić jej racji. Równie zawiedziona werdyktem była Lotta Schelin, która przyznała, że gra z tęczową opaską w reprezentacji zawsze była jej marzeniem. Nic więc dziwnego, że to właśnie napastniczka Rosengård była jedną z osób, które najbardziej oczekiwały pozytywnej decyzji UEFA. Europejskie władze okazały się jednak niewzruszone i zakazały tęczowej symboliki podczas meczów międzypaństwowych, a także spotkań Ligi Mistrzyń, dopatrując się w niej silnego, politycznego przesłania. Dla nich to jest polityka, a dla nas walka o równe prawa – powiedziała Schelin, jednocześnie zaznaczając, że przegrana bitwa nie jest końcem tej walki. Musimy wciąż podnosić tę kwestię i wyczekiwać dnia, w którym stanowisko [UEFA] zacznie się zmieniać. A gdy już nadejdzie ten dzień, to jako pierwsi założymy te opaski – optymistycznie zakończyła najlepsza snajperka szwedzkiej kadry.

Póki co, tęczowe symbole, które stanowią przecież stały element piłkarskich stadionów nie tylko w Szwecji, ale także w Norwegii, Anglii czy USA, wciąż jawią się decydentom z UEFA jako politycznie podejrzane, co stawia je na jedej półce chociażby z treściami odwołującymi się w sposób jednoznaczny do zbrodniczych systemów faszystowskich i komunistycznych. Co ciekawe, dokładnie rok wcześniej podobnych argumentów użyła europejska federacja piłki ręcznej, zabraniając … kapitanowi reprezentacji Szwecji Tobiasowi Karlssonowi gry z tęczową opaską podczas mistrzostw Europy. Parafrazując słowa Nilli Fischer, można zatem zapytać się, dlaczego organizacje tak chętnie opowiadające o równości, tolerancji i przeciwdziałaniu dyskryminacji, w rzeczywistości traktują ten temat mocno wybiórczo i według własnego uznania. Czy aby na pewno taki był cel tych wszystkich płomiennych przemówień i zapewnień? Oczywiście, każdy ma pełne prawo rozsądzić tę kwestię zgodnie z własnym sumieniem, ale ja już chyba nigdy nie spojrzę tak samo na słynną, antyrasistowską kampanię UEFA, w której zresztą wykorzystano między innymi wizerunek szwedzkich piłkarek.

 

Jared Burzyński

Szwedzka Piłka

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!