Po 5 miesiącach przerwy zimowej piłkarki nożne KS Królewscy Płock w nowym komplecie pomarańczowo – czarnych strojów Hummela wróciły do walki o ligowe punkty. Przeciwnikiem płocczanek w 10 kolejce zmagań był zespół MKS Pogoń Siedlce.
Cieszę się, że okres “ogórkowy” jest już za nami. Ze względu na małą ilość zespołów w lidze nasza przerwa zimowa jest bardzo długa. Na szczęście zbyt mocno podczas niej się nie nudziliśmy. Uczestniczyliśmy w turniejach halowych, rozegraliśmy 2 sparingi na dużym boisku, trenowaliśmy w hali jak i na dworze. Jak to zwykle bywa pod koniec zimy, mieliśmy duże problemy ze znalezieniem pełnowymiarowego boiska do treningów. Przed pierwszym meczem ligowym odbyliśmy na nim zaledwie dwa zajęcia, pozostałe realizowaliśmy na orlikach – opowiada Adrian Piankowski, trener zespołu.
W drużynie nie zaszły istotne zmiany personalne. Powoli, po ciężkich kontuzjach, do wspólnych treningów z zespołem wracają Julia Krawczyk i Natalia Marciniak. Trener seniorek w coraz większym stopniu wprowadza do zespołu piłkarki z zespołu młodziczek, umożliwiając im treningi bądź występy w meczach kontrolnych ze starszymi koleżankami.
Do osób wspierających klub na ważnych płaszczyznach związanych ze zdrowiem, prewencją urazów i poprawą dysfunkcji ruchowych dołączyło dwóch specjalistów: rehabilitant, fizjoterapeuta Kamil Komorowski oraz trener personalny Alan Brożek.
Sam mecz z drużyną z Siedlec nie przyniósł zbyt wielu emocji. Szybko strzelone 2 bramki w 2. i 6. minucie spotkania przez Aleksandrę Kujawską i Wiktorię Zielińską nie pozostawiły przyjezdnym złudzeń, kto z tego pojedynku wyjdzie zwycięsko. Pierwsze uderzenie na bramkę Królewskich piłkarki gości oddały dopiero w 21.minucie. Pomarańczowe kontrolowały piłkę i tym samym to co działo się na boisku, tylko w krótkich fragmentach dostosowując się do chaotycznie grających siedlczanek. Mimo że miejscowe grały pierwszą połowę z wiatrem, to właśnie on był największą przeszkodą w zdobyciu gola. Królewscy mieli duże problemy z dostosowaniem siły ostatniego podania i zamiast kilku bramkowych sytuacji licznie zgromadzeni kibice oglądali ucieczkę piłki poza boisko bądź w ręce bramkarki Pogoni.
Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie. Między 52 a 58 minutą meczu na listę strzelczyń wpisały się 2 razy Daria Kusa oraz raz Klaudia Stradomska skutecznie odbierając chęci do gry przeciwniczkom. W kolejnych fragmentach spotkania płocczanki zmarnowały jeszcze kilka dobrych sytuacji do strzelenia bramki. Rozmiary okazałego zwycięstwa ustaliła Dominika Janicka w 70.minucie.
Karolina Ejman (obrończyni): Na samym początku byłam zdenerwowana, był to mój debiut w drużynie seniorek i miałam lekkie obawy, że nie poradzę sobie na innej pozycji, niż grałam dotychczas, dodatkowo na dużym boisku. Ale szybko strzeliłyśmy dwie bramki, które od razu dodały mi pewności siebie. Pod koniec pierwszej połowy przeciwniczki zaczęły stwarzać sobie sytuacje pod naszą bramką, na szczęście nie były w stanie ich wykończyć. W drugiej połowie tylko umocniłyśmy swoją przewagę, strzelając jeszcze cztery bramki.
Wiktoria Zielińska (napastniczka): Jestem bardzo zadowolona z naszej gry. Pokazałyśmy na boisku nasze umiejętności, wychodząc pełne energii i wiary w sukces. Miałyśmy dużo sytuacji, cały czas atakowałyśmy, o czym może świadczyć chociażby wynik. Najważniejsze, że oprócz dobrej gry 3 punkty zostają u nas.
Skrót meczu: https://youtu.be/MNngFjqN1WQ
KS Królewscy Płock – MKS Pogoń Siedlce 6:0(2:0)
Bramki: 2. Aleksandra Kujawska, 6. Wiktoria Zielińska, 52., 56. Daria Kusa, 58. Klaudia Stradomska, 70. Dominika Janicka
KS Królewscy Płock: Marta Hućko (70. Agnieszka Potrzebska), Julia Mikołajewska, Karolina Ejman (40. Daria Przybysz), Anna Wojtkowska, Kinga Sławińska (60. Wiktoria Wiączek), Klaudia Łyzińska, Daria Kusa, Klaudia Stradomska (K), Aleksandra Kujawska (60. N. Romanowska), Dominika Janicka (70. Klaudia Popowska), Wiktoria Zielińska (30. Olga Kamińska)
