Niewykorzystane sytuacje się mszczą, o tej starej piłkarskiej prawdzie przekonała się wczoraj nasza Kasia Kiedrzynek wraz z koleżankami z PSG. Wczoraj w Monachium uległy Bayernowi 1:0, mimo masy korzystnych sytuacji. Cuda (szczególnie w pierwszej połowie) wyczyniała fińska bramkarka Bayernu Tinja-Riikka Korpela, gdyby nie ona wynik byłby całkiem inny. Kapitan reprezentacji Polski właściwie wiele do roboty, nie miała. Skapitulowała jednak po strzale Vivianne Miedemy w 72 minucie. Notabene na boisku dwie z czterech najlepszych bramkarek Europy, a na trybunach ponad 7 tysięcy widzów!
W świetle rewanżu w Paryżu sądzimy, że sprawa awansu jest dalej otwarta. Czy zobaczymy Polkę w półfinale Champions League?
@WSUasa @WomensSoccerUtd miedema puts bayern ahead pic.twitter.com/e9rdqO5Zy9
— karl rothwell (@karlyboy71) March 23, 2017
1/4 finału UEFA Women’s Champions League (1.mecz)
23.03.2017, an der Grünwalderstrasse
Bayern Monachium vs Paris Saint-Germain 1:0 (0:0)
1:0 Miedema 72′
Widzów: 7300
BAYERN : Korpela – Maier, Abbé, Wenninger, Lewandowski, Faisst (67′ Evans) – Baunach (90′ Lotzen), Behringer, Däbritz – Miedema, Rolser (86′ Bürki)
PSG: Kiedrzynek – Lawrence, Georges, Delannoy, Paredes, Perisset – Geyoro – Boquete (60′ Diallo), Cruz – Cristiane, Delie
rewanż za tydzień