Na włoskich boiskach faworytki górą.

17. kolejka Serie A

W tym tygodniu obeszło się bez niespodzianek. Faworytki z czołówki pewnie wygrały swoje mecze. Fiorentina kolejny raz wysoko gromiąc rywalki zdecydowanie idzie na mistrza. Brescia wygrywając na wyjeździe z Tavagnaco trzyma jeszcze tylko 3 punktowy dystans licząc na potknięcie liderek. Mozzanica pomimo dobrej ostatnio passy, jest już poza wyścigiem o tytuł. Również 9 punktów straty do udziału w Lidze Mistrzyń na pięć spotkań przed końcem to chyba zbyt duży deficyt do odrobienia. Wciąż słabo spisuje się linia defensywna Verony. Piłkarki vice-mistrza Włoch słabsze w tym sezonie choć wygrały swój mecz to znów pozwoliły wbić sobie bramki – tym razem przez broniący się przed spadkiem zespół Chieti. Jeśli zaś o beniaminkach mowa to na uwagę zasługuje postawa piłkarek z malutkiego miasta Cuneo (ok. 60 tys. mieszkańców), którego zawodniczki po raz kolejny udowadniają, iż gra do końcowego gwizdka przynosi rezultaty. Gol na remis z wyżej notowaną Res Romą, strzelony w doliczonym czasie gry w dodatku w meczu na wyjeździe, wpisuje się w ogólnie świetną postawę w tym sezonie beniaminka z regionu Piemontu. Zaccaria zwycięstwem nad najsłabszą Jesnią oddala się nieco od strefy spadkowej.

Verona 4 – 2 Chieti (Giugliano 31′ 56′, Piemonte 57′, Boattin 86′ – Di Crisco 10′ (sam.), Riboldi 64′)

Tavagnaco 1 – 3 Brescia (Camporese 3′ – Bonansea 19′ 53′, Girelli 84′)

Jesina 1 – 2 San Zaccaria (Zambonelli 89′ – Venturini 56′, Principi 63′)

Res Roma 1 – 1 Cuneo (Martinovic 56′ – Ianella 90+1′)

Fiorentina 6 – 0 Luserna (Adami 20′, Greppi 26′, Bonetti 40′ 54′, Mauro 58′, Zazzera 85′)

Commo 2000 0 – 4 Mozzanica (Pirone 35′, Alborghetti 52′, Giacinti 79′, Scrapellini 90+2′)