Fenomen zwany Nadeshiko Japan. Część 1 – Trudne początki.
Publicystyka Świat Turnieje Międzynarodowe

Fenomen zwany Nadeshiko Japan. Część 1 – Trudne początki.

Vice-Mistrzynie Świata tylko szóste w Portugalii?

Zanim przejdziemy do podsumowania występów Japonii w Pucharze Algarve, chciałbym najpierw przedstawić tło odnośnie powstania, rozwoju i postępów piłkarskiego fenomenu zwanego Nadeshiko Japan. Ze względu na rozpiętość tematu niniejszy tekst pojawi się w kilku częściowej formie publikowanej periodycznie przynajmniej raz w tygodniu.

fot. jfa.jp

Kiedy pewnego letniego wieczoru 2011 roku we Frankfurcie ku zdumieniu znacznej części zgromadzonej publiczności oraz komentatorów sportowych Japonki pokonały w finale Mistrzostw Świata hegemona kobiecej piłki zespół USA, wielu przecierało oczy ze zdumienia. Chociaż przed mistrzostwami życzono jak najlepiej sympatycznym Japonkom, doświadczonym przez los i tragedię tsunami która nawiedziła ich kraj ledwie kilka miesięcy wcześniej, to generalnie pod względem sportowym jednak nie dawano im wielkich szans. Walka o tytuł Mistrzowski pozostawała tu od lat zarezerwowana w zasadzie tylko dla zespołów z Niemiec, USA i Brazylii (z ewentualnym wyjątkiem w postaci najsilniejszej drużyny ze Skandynawii).

Owego letniego wieczoru Japonki zdobyły jednak Puchar Świata i to w dodatku zespołem, w którym ledwie 20% zawodniczek posiadało profesjonalne bądź pół-profesjonalne kontrakty w swoich klubach. Nadeshiko Japan potwierdziły też swoją grą coś co umknęło większości ekspertom po zakończeniu poprzednich MŚ w 2007 r., mianowicie istnienie nowej szkoły w żeńskim futbolu – Szkoły Japońskiej.

 

Czym zatem jest Szkoła Japońska?

W ogólnym kontekście szeroko pojętej piłki nożnej – niczym nowym.
Abstrahując od prezentowanego stylu oraz przyjętej taktyki (połączenia tiki-taki z gegen pressing) – to ciężka praca i to nie tylko ze strony zawodniczek oraz zespołu szkoleniowego. Chęci, wizja, pasja a przede wszystkim profesjonalne i nieustające wsparcie ze strony działaczy na przestrzeni wielu lat – to właśnie są czynniki które wprowadziły Japonki na sam szczyt. Różnicę stworzyło tu: profesjonalne podejście rodzimej federacji do tematu kobiet grających w piłkę nożną.

Odrobina historii.

Pod koniec lat 90-tych kobieca piłka w kraju Kwitnącej Wiśni znalazła się na równi pochyłej prowadzącej w dół. Zainteresowanie gwałtownie spadało, masowo zamykano kobiece kluby piłkarskie, liga z profesjonalnej podzielona została oficjalnie na 2 równoległe pół-profesjonalne (nieoficjalnie amatorskie, w 2000 r. kluby zwracały piłkarkom tylko 1000 yenów – ok.30 zł za koszta treningów). Pęknięcie bańki ekonomicznej dołożyło swoje. Sponsorzy wycofali wsparcie z profesjonalnymi kontraktami została dosłownie garstka piłkarek, które z kolei musiały wyjeżdżać za ocean do Europy bądź USA, by tam zarabiać na chleb graniem w piłkę.
Japonki z trudem zakwalifikowały się do Mistrzostw Świata 99’ w USA gdzie zresztą wypadły blado.
Szczęśliwy remis z Kanadą 1:1 oraz dwie bolesne porażki, 0:5 z Rosją i 0:4 z Norwegią idealnie opisywały ówczesny stan Japońskiej kobiecej piłki.

Brak finansowania, opłakany stan ligi, słabe zainteresowanie, przestarzałe struktury – brzmi znajomo?

Federacja piłkarska JFA nie schowała jednak głowy w piasek. Wbrew zasadzie: nie oczekujmy sukcesów, skoro nie stać nas nawet na prysznice – a hołdowanej wydaje się latami przez nasz PZPN (i to jeszcze nie tak całkiem dawno), obrano lepszą: Pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest przyznanie, że problem istnieje.
I tak się zaczęło, dysponując niewielkimi funduszami postawiono więc na ludzi. Ludzi pełnych chęci i pomysłów, którzy z kolei stworzyli plan regeneracji kobiecej piłki w Japonii rozciągnięty na lata.

Szybko zrozumiano, iż silna liga oznacza większe zainteresowanie, a inwestycje w młodzież zapewnią wymierną korzyść w przyszłości. Przy każdej okazji restrukturyzowano więc ligę ku lepszemu w ramach istniejących oczywiście możliwości i okoliczności. Nie za pomocą pompowania pieniędzy – bo tych po prostu nie było, lecz głównie dzięki chęciom w szukaniu współpracy czy to z ministerstwem sportu czy z lokalnymi klubami czy choćby ze szkołami.
Przykładowo lokalne małe kluby nie mogące normalnie konkurować z większymi pod względem środków zatrudniały wybitne studentki, dzięki czemu otrzymywały subwencję z ministerstwa sportu pozwalające z kolei na inwestycje w innych obszarach. System „stypendialny” to nic nowego, trzeba jedynie stworzyć możliwość jego skutecznego działania. Efekty zaś przyniósł Japonii już w 2003 r., w postaci srebrnego medalu na Uniwersjadzie.

MŚ 2002 w Japonii i Korei mini-trampoliną

Federacja użyła też fali rosnącego zainteresowania futbolem z powodu męskich MŚ 2002 w Japonii i Korei, po to by kłaść nacisk na rozwój również i kobiecej piłki. Uzyskana w ten sposób “widoczność” była ledwie ułamkiem tego czym na co dzień cieszył się męski futbol ale korzystano z najmniejszych sukcesów. Przykładem standardowy 20 sekundowy spot opłacony w wieczornym drogim paśmie telewizyjnym a zapowiadający każdy mecz męskiej reprezentacji z kolejnym rywalem. Wiadomości na temat męskiej kadry skrócono do 15 sekund i dodano doń 5 sekundowy “flash” informujący o następnym meczu kobiecej kadry.

Rosnący profesjonalizm.

W 2002 r. zatrudniono trenera Eiji Uedę którego doświadczenie w prowadzeniu męskiej drużyny narodowej Makao wykorzystano w reprezentacji seniorek. Ueda zreformował system szkoleń w kadrze i to on położył pierwsze cegiełki pod mistrzowskie podium. W 2003 r. Telewizja NTV po raz pierwszy pokazała wszystkie mecze z eliminacji do Olimpiady w Atenach. W ostatnim decydującym spotkaniu przeciwko lokalnemu nemezis – Korei Północnej – stadion olimpijski w Tokio był wypełniony bo brzegi. Japonki wygrały i pojechały na Olimpiadę w 2004 r. Wygrały tam tylko jeden mecz ze Szwecją – ówczesnymi vice-mistrzyniami świata i choć przywiozły tylko nagrodę Fair Play z turnieju – naród był dumny. Przegrały co prawda pozostałe spotkania ale nieznacznie, różnicą już tylko jednej bramki w dodatku prezentując znacznie lepszy styl.

fot. jfa.jp

Po Olimpiadzie w 2004 roku ogłoszono w mediach narodowy konkurs na nieoficjalną nazwę drużny (męska Blue Samurai), w erze stale rozwijających się mediów społecznościowych pomysł tani ale z ogromnym zasięgiem. Jednego tygodnia wszyscy w kraju dowiedzieli się o kobiecej piłce nożnej, co więcej biorąc udział w zabawie kibice identyfikowali się z tą drużyną, kadra zaś czuła realne wsparcie ze strony działaczy, zawodniczki stały się rozpoznawalne. Wybrana nazwa Nadeshiko Japan pochodzi od różowo-fioletowego rodzaju goździka uosabiającego piękno, siłę i hart ducha japońskiej kobiety.

Kadra z wizją przyszłości

Lata 2004 – 2007 były pasmem testów, prób i optymalizacji kadry z jednej strony (nowy trener Hiroshi Ohashi) oraz budowania zaplecza szkół mistrzostwa sportowego oraz programów sportowych przy szkołach średnich i podstawowych z drugiej. Mimo względnego niepowodzenia na mundialu w Chinach 2007 roku  – Japonki nie wyszły z grupy choć zebrały 4 punkty i pozytywne recenzje – federacja nie odpuściła wsparcia dla kobiecej piłki. Przeciwnie, korzystając z rozmaitych programów rozwoju FIFA, skupiła się na dalszej pomocy szkołom w wynajdywaniu i szkoleniu młodych talentów oraz profesjonalnym szkoleniu kadry trenerskiej dla przyszłych juniorek młodszych. Trener Ohashi, o którym często mówi się iż to właśnie on stworzył kręgosłup przyszłych Mistrzyń Świata, zgodnie z honorową japońską tradycją wziął odpowiedzialność na siebie i podał się do dymisji po mundialu w 2007 roku.
Kadrę przejął jego asystent prowadzący również od 2006 roku drużynę młodzieżową – Norio Sasaki.

“Nowa potęga”

W 2008 roku Japonki zajęły 4 miejsce na Olimpiadzie w Pekinie, był to już drugi sygnał (po MŚ 2007) dla pozostałych futbolowych potęg, iż wyrosła nowa siła. W tym samym 2008 roku 16-letnia Mana Iwabuchi zdobyła złotą piłkę na pierwszych kobiecych MŚ do lat 17 w Nowej Zelandii a Japonki okrzyknięto tam rewelacją turnieju pomimo bardzo pechowej przegranej w ćwierćfinale z Anglią. Notabene po laniu 7:1 który młode Japonki spuściły młodym Francuzkom na tychże mistrzostwach w fazie grupowej, we Francji jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać przyszkolne programy rzemiosła i taktyki futbolu. Łącznie ze słynną akademią Clairefontaine  – rodzima federacja Francji jako pierwsza wyciągnęła naukę i skopiowała Japońskie rozwiązania w szkoleniu młodzieży zarówno na polu taktyki sportowej jak i administracji. Wynik: Francuzki Mistrzyniami Świata U-17 w 2012 r. i vice-Mistrzyniami U-20 w 2016.

Nadeshiko Vision – Złote lata, droga ku sukcesom

W powstałym w 2007 roku projekcie „Nadeshiko Vision” będącym obecnie podstawową platformą rozwoju kobiecej piłki nożnej w tym kraju Japońska Federacja Piłkarska JFA postulowała osiągnięcia do 2015 roku:

  • popularyzacji futbolu kobiecego do rangi jednego z głównych sportów kobiecych w kraju
  • położeniem szczególnego nacisku na rozwój juniorek starszych i młodszych
  • wprowadzenia seniorek do czołowej piątki rankingu FIFA wraz z rokiem 2015
  • osiągnięcia powyższych wyników w japońskim duchu idei fair play

Po 8 latach w roku 2015:

  • ogromny wzrost popularności futbolu kobiecego na tle pozostałych dyscyplin sportowych
  •  juniorki młodsze U-17 są vice-Mistrzyniami z 2010 i 2016 r. oraz Mistrzyniami Świata z 2014 r.
  • juniorki starsze U-20 wywalczyły brązowe medale w MŚ 2012 r. oraz w 2016 r.
  • Nadeshiko Japan: Puchar Świata z MŚ w 2011 r., tytuł vice-mistrzyń z MŚ w 2015 r., srebrne medale Olimpijskie z Londynu 2012 r. i tytuł mistrzyń Azji z 2014 r.
  • 4 miejsce w rankingu FIFA
  • …oraz 6 nagród FIFA Fair Play 
fot. The Japan Times

Nadeshiko Vision II – ambicje na przyszłość

Obecnymi celami obranymi przez program „Nadeshiko Vision” w 2015 r. zostały:

  • 300 tys. zarejestrowanych piłkarek do 2030 r.
  • medal na Olimpiadzie w Tokio 2020 r.
  • organizacja MŚ w 2023 r. i medal na tychże
  • kontynuacja rozwoju młodzieży 
  • osiągnięcie powyższych wyników w japońskim duchu idei fair play

Nowe Pokolenie

Nieudane kwalifikacje Nadeshiko Japan do Olimpiady w Rio w 2016 r. przyspieszyły jedynie to co nastąpić musiało – zmianę warty. Piłkarki przeprosiły kibiców a Norio Sasaki honorowo wziął winę na siebie i podał się do dymisji a na jego następczynię JFA powołała trener Asako Takemoto Takakurę. Nowa pani trener otrzymała od federacji nie lada zadanie zbudowania zwycięskiej kadry na Olimpiadę w Tokio w 2020 roku.

Sukces nie jest Takakurze obcy. Obejmując drużynę młodzieżową Japonii na poziomie U-15 wygrała z nią kolejno:

  • w 2013 Mistrzostwo Azji U-16
  • w 2014 Mistrzostwo Świata U-17
  • w 2015 Mistrzostwo Azji U-19
  • oraz w 2016 Brązowy medal Mistrzostw Świata U-20 (byłby finał gdyby nie słaba sędzia)

Tegoroczny Puchar Algarve był pierwszą częścią selekcji w kadrze Nadeshiko Japan. Selekcji, która będzie trwać do lata tego roku a zakończy się w grudniu egzaminem powołanych zawodniczek w prestiżowym turnieju EAFF – z udziałem najlepszych drużyn w Azji. W czasie trwania Portugalskiego turnieju Takakura sprawdziła wszystkie swoje zdrowe piłkarki. Często na kilku różnych pozycjach, w różnych wariantach taktycznych w każdym meczu wystawiając prawie inny skład. 4 zawodniczki debiutowały w reprezentacji, łącznie 11 nie zagrało wcześniej więcej niż 3 całych meczy. Tylko czy aż szóste miejsce w Portugalii?

W następnej części przeczytacie podsumowanie udziału Japonek w Algarve Cup – czyli wyniki selekcji.

 

Rob Mikalski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!