WYPOWIEDZI po meczu SMS – Czarni Sosnowiec
Grają z TKF Polska Publicystyka Specjalnie dla Nas

WYPOWIEDZI po meczu SMS – Czarni Sosnowiec

Foto. Artur Kraszewski

Nikola Karczewska (SMS)
– Grało się ciężko, były dosyć trudne warunki. Sztuczna nawierzchnia, lekki deszcz robiły swoje. Przeciwnik postawił wysokie wymagania, ale poradziłyśmy sobie z nimi. Cała drużyna pracowała na zwycięstwo, a ja miałam to szczęście, że przypieczętowałam awans i strzeliłam decydująca bramkę. Teraz czeka nas Medyk Konin, to jest to piłka i wszystko jest możliwe. Nie gramy w roli faworyta, ale wierze w całą naszą drużynę i na pewno postawimy wysoko poprzeczkę.

Weronika Zasowska (SMS)
– Wyrównany mecz, pełen walki i dobrej gry obu drużyn. W pierwszej połowie optyczna przewaga Czarnych jednak na szczęście dla nas nieprzypieczętowana stratą przez nas gola. Druga połowa to już bardziej ofensywne granie z naszej strony, które zaowocowało zdobytą przez Nikole bramką. W tym meczu nie było faworyta, obie drużyny grały mądrze taktycznie. Jedna akcja przeważyła szale zwycięstwa na naszą korzyść, ale trzeba przyznać, że mecz był wyrównany przez całe 90 minut.

Patrycja Matla (Czarni)
– Mecz z SMS Łódź był dla nas ważnym spotkaniem, decydował on o awansie do kolejnego etapu w rozgrywkach o Puchar Polski. Nasz zespół od początku spotkania utrzymywał się dłużej przy piłce, starannie budowaliśmy akcje w ofensywie i staraliśmy się dominować nad rywalem. Niestety brakowało dobrego ostatniego podania oraz determinacji w zdobyciu bramki. SMS starał się nas zaskoczyć z kontrataku, co udało im się w końcowych minutach meczu. Niestety nie podyktowano dla nas rzutu karnego, który należał się dla nas po faulu na Patricii Fischerovej. Jako cała drużyna stawiamy sobie wysokie cele, które chcemy w każdym meczu realizować, by później odnieść sukces. Niestety tym razem się nie udało. Teraz czeka nas szczegółową analizę tego spotkania, wyciągnięcie wniosków i poprawę elementów, które w tym meczu zawodziły. Teraz skupiamy się głównie na tym, aby przygotować się bardzo dobrze do ligi, która zaczyna się za niespełna trzy tygodnie.

Oliwia Cichy (Czarni)
– Nie był to nasz dzień. Chciałyśmy wygrać mecz, ale wkradły się niedoskonałości i duża ilość błędów w naszej grze. Drużyna z Łodzi dobrze grała w defensywie i postawiły się nam. Jednak nie można nam zarzucić braku zaangażowania. Widać było także zmęczenie, które odzwierciedlone zostało na boisku. Myślę jednak, że co nas nie zabije to nas wzmocni i teraz będziemy po prostu jeszcze lepsze i z przytupem wejdziemy w ligę.

Julia Wycisk (Czarni)
– Zagrałyśmy dziś bardzo słabe spotkanie. Żałujemy tego meczu, bo mogłyśmy go wygrać, a przede wszystkim zagrać dużo lepiej. Jesteśmy w środku okresu przygotowawczego i mamy jeszcze trochę czasu, żeby poprawić nasze błędy i wyciągnąć wnioski. Mam nadzieje, że ten mecz nas dużo nauczy. Szkoda tylko, że stało się to w meczu pucharowym. Idziemy dalej i zrobimy wszystko, aby w lidze pokazać się z jak najlepszej strony. Chciałabym jeszcze raz życzyć naszej koleżance Kamili Tkaczyk wszystkiego, co najlepsze oraz spełnienia marzeń z okazji jej dzisiejszych urodzin. Szkoda, że nie mogłyśmy sprawić jej prezentu w postaci wygranej. Nie spuszczamy jednak głów i walczymy dalej.

1/8 Pucharu Polski
18.02.2017, Łódź
UKS SMS Łódź vs Czarni Sosnowiec 1:0
1:0 Nikola Karczewska 86-głową, asysta Jedlińska

trójka sędziowska: Anna Adamska, Paulina Erbel, Katarzyna Chrzanowska

SMS: Szulc – Kobylińska (46′ Osińska), Chmal, Kurek, Konat – Jedlińska, Walak (85′ Cander), Salamon, Wiankowska – Zasowska, Karczewska (89′ Wesołowska).

CZARNI: Klimek – Wycisk(87′ Dragunowicz), Zdechovanova, Ficherova, Horvathova, Matla, Tkaczyk (58′ Smidova), Operskalska, Zawiślak, Cichy, Liskova (77′ Wieczorek)

AWANS: UKS SMS Łódź

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!