– Jak spędzasz święta?
– W tym roku dość nietypowo, ponieważ razem z rodziną wybraliśmy się w góry! Zazwyczaj jeździmy na święta do rodziny od strony taty, ale w tym roku postanowiliśmy zaszaleć !
– Co jest w tym czasie dla Ciebie najważniejsze?
– Hmm, ciężkie pytanie, najważniejsze dla mnie w święta jest to co przez cały rok, czyli rodzina i przyjaciele! Priorytety się nie zmieniają, okres świąteczny daje mi jedynie więcej możliwości, mam troszeczkę więcej czasu, żeby go spędzić z najbliższymi.
– Święta aktywnie czy leniwie?
– Oczywiście, że aktywnie! Pomimo że w tym roku spędzam święta w górach i codziennie jeżdżę na desce, to nie jest to dla mnie okres na żadne odstępstwa, nie przerywam pracy nad sobą, trening jest robiony każdego dnia!
– Czy gotujesz w święta? Masz jakąś popisową potrawę?
– Jeżeli spędzamy święta w domu, to w kuchni rządzi mamusia. Chociaż nie! Ja robię pierogi! To jest moja działka, jeżeli chodzi o gotowanie, nikt tak szybko nie lepi, jak ja! Może dlatego, że jest to moja ulubiona potrawa i od razu połowa kończy w moim brzuszku!
– Czego życzysz sobie, swym bliskim i naszym czytelnikom?
– Życzę wszystkim świąt spędzonych w gronie najbliższych, którzy samą swoją obecnością sprawiają nam radość. Co więcej, chciałabym życzyć wiele uśmiechu, zdrowia i miłości! Osobom aktywnym, żeby wszelkie kontuzje omijały je szerokim łukiem! Leniuszkom, żeby dołączyły do grona aktywnych, znalazły więcej motywacji i czasu na małe podkręcenie tempa! Wszystkim, w tym i sobie, żeby cierpliwie dążyli do wyznaczonych celów, nieważne czy to będzie pokonanie pięciu metrów dla raczkującego dziecka, czy wejście na Mount Everest! Chciałabym, żeby każdy z nas codziennie odnosił swoje małe zwycięstwo, cały czas się rozwijał i nigdy nie stanął w miejscu! Tego Wam wszystkim życzę! Wesołych Świąt!
