W sobotę 13 grudnia, w ramach 10. kolejki Ekstraligi Futsalu Kobiet, doszło do starcia, które miało ogromne znaczenie dla układu ligowej czołówki. Pojedynek Nowego Świtu Górzno z Rekordem Bielsko-Biała zapowiadany był jako hit kolejki, jednak jego przebieg szybko zaskoczył obserwatorów.
Gospodynie potrzebowały zaledwie czterech minut, by zbudować bezpieczną przewagę. Już w 3. minucie gole Góreckiej i Bały ustawiły spotkanie, a chwilę później wynik podwyższyły Majewska (trafienie samobójcze) oraz Basta. Tablica wyników błyskawicznie pokazała 4:0, co wyraźnie wpłynęło na przebieg dalszej części pierwszej połowy.
Choć zawodniczki Rekordu przez kolejne minuty częściej utrzymywały się przy piłce i stwarzały sytuacje bramkowe, w tym po przedłużonym rzucie karnym, nie zdołały znaleźć sposobu na skuteczną finalizację. Do przerwy Górzno zachowało czterobramkowe prowadzenie, kontrolując kluczowe fragmenty gry.
Po zmianie stron gospodarze ponownie uderzyli bardzo szybko. Natalia Matuszewska w 22. i 24. minucie dwukrotnie wpisała się na listę strzelczyń, praktycznie zamykając rywalizację. Rekord odpowiedział trafieniami Marii Suwady, Karoliny Czyż oraz Anny Chóras, pokazując charakter i wolę walki mimo trudnej sytuacji boiskowej.
Końcówka meczu należała jednak do zespołu z Górzna. Kolejne bramki Matuszewskiej, Basty oraz dwukrotnie Góreckiej przypieczętowały wysokie zwycięstwo 10:3. Skuteczność, intensywność pressingu i konsekwencja w ofensywie były znakami rozpoznawczymi gospodyń przez całe spotkanie.
Ekstraliga Futsalu Kobiet – 10. kolejka
Nowy Świt Górzno – Rekord Bielsko-Biała 10:3 (4:0)











