FC Barcelona potwierdziła swoją dominację w Lidze F kolejnym przekonującym zwycięstwem. Tym razem mistrzynie Hiszpanii pokonały Levante 4:0 na Ciutat de València, a otwarcie wyniku należało do Ewy Pajor, która błyszczy w barwach Blaugrany od pierwszych minut sezonu.
Już w 14. minucie napastniczka reprezentacji Polski po raz kolejny udowodniła, że znakomicie odnajduje się w nowym środowisku. Po precyzyjnym, podciętym podaniu od Kiki Nazareth, Pajor przyjęła piłkę na klatkę piersiową i mocnym uderzeniem prawą nogą pokonała bramkarkę Annę Álvarez, która debiutowała tego dnia w bramce Levante.
🔵🔴 Scrolluj dalej, to tylko Ewa Pajor strzelająca gola w trzecim meczu z rzędu
🇵🇱 9. trafienie Polki w Lidze F. Barcelona prowadzi z Levantepic.twitter.com/ez2VSsglRh
— Futbol Kobiecy w Hiszpanii 🇪🇸 (@FutFemHiszpania) November 23, 2025
Dla Polki było to dziewiąte trafienie w bieżącej edycji Ligi F, co tylko potwierdza jej status jednej z najważniejszych postaci ofensywy mistrzyń Hiszpanii.
Barcelona przejmuje inicjatywę, Levante bez celnego strzału przed przerwą
Mimo wczesnego prowadzenia, Barcelona długo nie potrafiła podwyższyć wyniku, choć dominowała pod każdym względem. Claudia Pina miała świetną okazję z rzutu karnego po faulu Velasco na Schertenleib, jednak jej strzał powędrował ponad poprzeczką.
Goście konsekwentnie utrzymywali piłkę, a Levante broniło się głównie dzięki interwencjom bramkarki Méridy oraz determinacji Alharilli i Cabezas. Zespół gospodyń nie zdołał jednak oddać ani jednego groźnego uderzenia w pierwszej połowie.
Pięć minut, które zamknęły mecz
Po przerwie wszystko ułożyło się po myśli Barcelony. Najpierw precyzyjne, prostopadłe podanie Cladii Piny otworzyło drogę do bramki Kice Nazareth, która spokojnie wykończyła akcję. Chwilę później Erika po stronie Levante trafiła w poprzeczkę, jednak był to tylko incydentalny zryw.
+3 💪💪💪💪 pic.twitter.com/ETIGIh5WTx
— FC Barcelona Femení (@FCBfemeni) November 23, 2025
Problemów dobiły gospodynie decyzje VAR. Po kolejnym przewinieniu Méridy na Kice, sędzia – po konsultacji z systemem – podyktowała drugą jedenastkę. Claudia Pina tym razem już się nie pomyliła, podwyższając na 3:0.
Dominacja potwierdzona zmianami i czwartym golem
Trener Barcelony wprowadził dodatkowe siły: Aleixandri, Julię, Graham, Putellas i Bonmatí. Gra nabrała jeszcze większej płynności. Kika trafiła w poprzeczkę po raz drugi, a chwilę później Vicky znalazła drogę do siatki, lecz gol został anulowany przez VAR z powodu minimalnego spalonego.
W doliczonym czasie gry Barcelona zamknęła wynik. Alexia Putellas, była zawodniczka Levante, najpierw wywalczyła rzut karny, a następnie zamieniła go na bramkę, ustalając rezultat na 4:0.
📊 Ewa Pajor w Barcelonie strzeliła co najmniej jednego gola KAŻDEJ 🇪🇸 drużynie, z którą grała:
9 R. Madryt
4 Deportivo, Tenerife, Espanyol, Athletic
3 Granada, Madrid CFF, R. Sociedad
2 Sevilla, R. Betis
1 Eibar, Badalona, Alhama, DUX Logroño, Atl. Madryt, Valencia, Levante 🆕 https://t.co/gPclRUDskE pic.twitter.com/2qvHGIE5K7— Futbol Kobiecy w Hiszpanii 🇪🇸 (@FutFemHiszpania) November 23, 2025
Podsumowanie: Pajor w roli gwiazdy
Zwycięstwo w Walencji było dla Barcelony komfortowym domknięciem intensywnego okresu przed przerwą reprezentacyjną. A dla Ewy Pajor – kolejnym dowodem, że jej adaptacja w lidze hiszpańskiej przebiega błyskawicznie. Polka po raz trzeci z rzędu wpisuje się na listę strzelczyń, a jej dziewiąty gol sezonu umacnia ją w czołówce klasyfikacji snajperek.











