Pierwszy dzień FIFA Futsal Women’s World Cup 2025 przyniósł dwa jednostronne widowiska, w których zarówno Argentyna, jak i Polska zaprezentowały pełen repertuar ofensywnych możliwości. Maroko i Filipiny – mimo znakomitego dopingu kibiców – nie były w stanie powstrzymać koncertowo dysponowanych przeciwniczek.
Maroko 0–6 Argentyna
Bramki Argentyny: Ana Ontiveros (15), Agostina Chiesa (16), Mailen Romero (17), Luciana Natta (18), Lara Villalba (21), Julia Dupuy (29)
Player of the Match: Silvina Nava
“It’s a dream come true!” 💭🥹
Making history at the #FutsalWWC. pic.twitter.com/5NneJAi1RZ
— FIFA Women's World Cup (@FIFAWWC) November 21, 2025
Argentyna, choć nie wskazywana w przedturniejowych typowaniach jako główna kandydatka do tytułu, już w pierwszym meczu wysłała czytelny sygnał całemu światu futsalu. Drużyna zanotowała sześć trafień, a co imponujące – każde autorstwa innej zawodniczki.
Symbolem tego spotkania pozostanie gol Any Ontiveros, pierwsze trafienie w historii mistrzostw. Silvina Nava, mimo że sama nie wpisała się na listę strzelczyń, została uznana najlepszą zawodniczką meczu dzięki widowiskowej grze i kreatywności, która raz za razem rozbijała obronę Maroka.
Na uwagę zasługuje również błyskawiczna seria czterech bramek w odstępie zaledwie 2 minut i 34 sekund, która całkowicie ustawiła przebieg gry.
Filipiny 0–6 Polska
Bramki Polski: Julia Basta (7, 24), Natalia Matuszewska (19), Julia Szostak (23), Lanie Ortillo (samobójcza, 26), Klaudia Dymińska (30)
Player of the Match: Klaudia Kubaszek
Polki bez medialnego rozgłosu przybyły do Manili, ale już w pierwszym meczu wywołały duże poruszenie. Zespół Wojciecha Weissa od początku kontrolował wydarzenia na parkiecie, a liderką gry została Klaudia Kubaszek, która dzięki precyzyjnemu rozprowadzeniu akcji kreowała kolejne okazje.
Sensational six for Poland. 🇵🇱#FutsalWWC
— FIFA Women's World Cup (@FIFAWWC) November 21, 2025
Julia Basta dwukrotnie pokonała bramkarkę rywalek, a do tego dołożyły się trafienia Natalii Matuszewskiej, Julii Szostak, samobójczy gol Lanie Ortillo oraz „kropka nad i” Klaudii Dymińskiej w ostatniej minucie spotkania.
Warto podkreślić postawę bramkarki Filipin – 17-letnia Samantha Hughes zaliczyła aż 19 udanych interwencji, dzięki czemu wynik nie był jeszcze wyższy.
Mocne otwarcie i jasny przekaz
Po pierwszym dniu turnieju to właśnie Polska i Argentyna wysunęły się na prowadzenie w wyścigu o prymat w grupie A. Obie drużyny zaprezentowały ofensywny styl, szeroką ławkę strzelczyń i pewność siebie, która może zaprowadzić je daleko w turniejowych drabinkach.











