W spotkaniu 4. kolejki UEFA Women’s Champions League Juventus i OL Lyonnes stworzyły widowisko pełne zwrotów akcji, zakończone remisem 3:3. Turyn prowadził już trzema bramkami po trafieniach Beccari, Cambiaghi i Pinto, lecz francuski gigant w drugiej połowie odwrócił losy rywalizacji dzięki bramkom Tabithy Chawingi, Marie-Antoinette Katoto oraz Wendie Renard z rzutu karnego.
Juventus nokautuje w pierwszej połowie
Lyon rozpoczął spotkanie ospale, a Juventus od początku wykorzystywał każdy błąd rywalek. Otwierająca bramka padła już w 12. minucie – Beccari dopadła do niedokładnie wybitej piłki i pewnym uderzeniem dała prowadzenie gospodyniom.
Lyon próbował odpowiedzieć. Najbliżej gola była Lindsey Heaps, która po perfekcyjnym dośrodkowaniu Selmy Bacha obiła poprzeczkę. Po stronie Juventusu skuteczność była jednak znacznie większa. W 27. minucie Cambiaghi wykorzystała szybkie rozegranie akcji, a dziesięć minut później Pinto dołożyła trzecie trafienie, pozwalając Turynowi zejść na przerwę z solidną zaliczką – 3:0.
Zmiany Giráldeza odmieniły obraz gry
Po przerwie w Lyonie pojawiły się dwie świeże zawodniczki: Alice Sombath i Korbin Shrader. Wprowadzenie nowej energii odmieniło dynamikę meczu. Już w 60. minucie Ada Hegerberg w idealnym momencie uruchomiła Tabithę Chawingę. Napastniczka Lyonu, znana z szybkości i siły, nie dała szans obronie Juventusu i zmniejszyła straty.
Chwilę później Hegerberg i Chawinga zostały zmienione, a na boisko weszła Marie-Antoinette Katoto – ruch, który okazał się kluczowy.
Katoto i Renard dopinają niesamowitą pogoń
W 79. minucie Lyon ponownie skorzystał z perfekcyjnej lewej strony boiska. Selma Bacha posłała kolejne precyzyjne dośrodkowanie, a Katoto wyskoczyła do piłki i strzałem głową dała francuskiemu zespołowi kontakt bramkowy.
Gdy wydawało się, że Juventus utrzyma prowadzenie, w doliczonym czasie gry w polu karnym popełniono błąd ręką. Do futbolówki podeszła Wendie Renard – jedna z najbardziej doświadczonych zawodniczek w Europie – i pewnie zamieniła jedenastkę na bramkę, doprowadzając do sensacyjnego remisu 3:3.
W samej końcówce Lyon był o krok od zwycięstwa – Jule Brand wpisała się na listę strzelczyń, lecz jej gola unieważniono z powodu spalonego.
Punkt, który może zmienić układ tabeli
Remis w Turynie daje Lyonowi 10 punktów i utrzymuje ich na prowadzeniu w grupie. Juventus traci szansę na pełną pulę, choć pierwsza połowa wyglądała dla nich idealnie. Rezultaty z innych spotkań również zmieniły hierarchię w tabeli – Manchester United, który przegrał z Wolfsburgiem 2:5, spadł na 4. miejsce.











