Podczas czwartkowej premiery książki w Madrycie były prezes hiszpańskiej federacji Luis Rubiales ponownie znalazł się w centrum skandalu. W trakcie wydarzenia w jego stronę poleciały jajka – a później sam Rubiales ujawnił, że za atakiem stał… jego własny wujek.
Atak na premierze i rodzinny skandal
Rubiales, który wciąż podtrzymuje swoją niewinność w sprawie pocałunku wymuszonego na Jenni Hermoso po finale mundialu, twierdzi, że napastnikiem był jego rówieśnik i krewny, Luis Rubén.
„Dowiedziałem się, że to mój wujek. Rzucił we mnie jajkami, bo jest niezrównoważony. Nie ma żadnego usprawiedliwienia” – powiedział w rozmowie z Periodista Digital.
„Myślałem, że był uzbrojony. Został aresztowany i będziemy musieli podjąć kroki prawne.”
Hiszpańska policja potwierdziła zatrzymanie mężczyzny na miejscu, choć nie ujawniła jego personaliów. Rubiales ruszył za napastnikiem, zanim został powstrzymany przez ochronę.
Kontrowersje wokół Rubialesa trwają
Były szef RFEF od miesięcy pozostaje w ogniu krytyki po incydencie z Hermoso. Choć został skazany za napaść seksualną i ukarany grzywną, nadal nie przeprosił zawodniczki. Jenni Hermoso wróciła do reprezentacji dopiero w październiku, a jego postawa tylko pogłębia napięcia wokół sprawy.
Ostatni incydent podczas premiery książki znów podgrzał atmosferę i potwierdził, że burza wokół Rubialesa w Hiszpanii daleka jest od wyciszenia.
