Była bramkarka Arsenalu i reprezentantka USA młodzieżowych kadr, Kaylan Marckese, oficjalnie potwierdziła na LinkedIn, że kończy zawodową karierę. Jak podkreśliła, powodem są poważne i wielokrotne urazy więzadła krzyżowego przedniego, które „wyrządziły zbyt wiele szkód”, by możliwy był powrót do gry na najwyższym poziomie. Teraz planuje wejść w świat biznesu sportowego.
Kariera przerwana przez kontuzje
Marckese trafiła do Arsenalu w lipcu 2022 roku po udanych sezonach w HB Køge, z którym dwukrotnie zdobyła mistrzostwo Danii. W barwach „Kanonierów” zanotowała dwa występy – najważniejszy w wygranym 3:1 meczu Ligi Mistrzyń z FC Zürich na Emirates Stadium.
Latem 2023 roku została wypożyczona do Bristol City, lecz w listopadzie zerwała lewe ACL w meczu z Aston Villą. Po powrocie do Arsenalu rozpoczęła rehabilitację, a w maju 2024 roku odeszła z klubu.
W czerwcu zeszłego roku wróciła do rodzinnego klubu Tampa Bay Sun. Zadebiutowała w lutym 2025 po długiej rehabilitacji, jednak już po dziesięciu minutach meczu ponownie zerwała to samo więzadło.
„To był dzień pełen dumy i wdzięczności… niestety tylko przez dobre dziesięć minut. Teraz muszę zrobić to wszystko od nowa – i zrobić to lepiej” – pisała po kontuzji.
Wsparcie w programie The Second Half
Marckese przygotowywała się do przyszłości po karierze, uczestnicząc w programie The Second Half stworzonym przez Karen Carney i Kim Little, który pomaga zawodniczkom w przejściu do życia po zakończeniu gry.
Epidemia kontuzji ACL w kobiecej piłce
Urazy ACL pozostają jednym z największych problemów w kobiecym futbolu. Arsenal zmagał się z całą serią takich kontuzji – Beth Mead, Vivianne Miedema i Leah Williamson wszystkie straciły przez nie sezon 2022/23 oraz mistrzostwa świata 2023.
W obecnych rozgrywkach podobne urazy dotknęły młode reprezentantki Anglii Michelle Agyemang i Katie Reid, a także m.in. Maite Oroz (Tottenham), Marie Hobinger i Sophie Roman Haug (Liverpool).
Kariera Kaylan Marckese jest jednym z najbardziej bolesnych przykładów tego, jak poważny wpływ na kariery zawodniczek mają kontuzje więzadła krzyżowego. Jej historia ponownie podkreśla pilną potrzebę dalszych badań, prewencji i zmian w przygotowaniu motorycznym w kobiecej piłce.











