W 11. kolejce Orlen Ekstraligi kibice w Gdańsku zobaczyli prawdziwy festiwal bramek. AP Orlen Gdańsk przegrał z GKS-em Katowice 2:5, mimo że po niespełna pół godzinie gry prowadził 2:1. Bohaterką spotkania została Nicola Brzęczek, która zdobyła trzy gole, prowadząc mistrzynie Polski do efektownego zwycięstwa.
Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla zespołu z Katowic. Już w 2. minucie Brzęczek otworzyła wynik meczu po precyzyjnym dograniu Klaudii Maciążki. Po chwili mogła podwyższyć prowadzenie, jednak tym razem skutecznie interweniowała defensywa gospodyń. W 23. minucie do głosu doszedł AP Orlen Gdańsk – Klaudia Fabova zdecydowała się na strzał z dystansu, który zaskoczył Oliwię Macałę. Zaledwie pięć minut później ta sama zawodniczka po składnej akcji ponownie wpisała się na listę strzelczyń, wyprowadzając gdańszczanki na prowadzenie 2:1.
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem walki o środek pola i rosnącej przewagi gospodyń. Katowiczanki miały problemy z dokładnością i pressingiem rywalek, jednak po zmianie stron obraz gry całkowicie się odmienił.
Po przerwie mistrzynie Polski przejęły inicjatywę. W 61. minucie Brzęczek doprowadziła do wyrównania po akcji zapoczątkowanej przez Julię Włodarczyk, która chwilę wcześniej pojawiła się na murawie. Niespełna kwadrans później napastniczka GieKSy ponownie wpisała się na listę strzelczyń, kompletując hat tricka po skutecznej dobitce.
W końcówce katowiczanki poszły za ciosem. W 79. minucie po faulu na Maciążce rzut karny pewnie wykorzystała Patricia Hmirova, a w doliczonym czasie gry wynik ustaliła Julia Langosz, trafiając po rzucie rożnym.
Zespół Karoliny Koch rozegrał świetną drugą połowę, pokazując, że wciąż jest w najwyższej formie mimo końcówki roku. GKS Katowice wraca na Śląsk z kompletem punktów, a AP Orlen Gdańsk może żałować, że nie wykorzystał prowadzenia z pierwszej części meczu.
AP Orlen Gdańsk vs GKS Katowice 2:5
⚽ 23’ 28’ Fabova – 2’, 61’, 74’ Brzęczek, 79’ k Hmirova, 90+7’ Langosz
