W historii polskiej piłki kobiecej są nazwiska, które na zawsze zapisały się złotymi zgłoskami. Jednym z nich bez wątpienia jest Józef Kopeć – człowiek, który całe swoje życie poświęcił futbolowi, wychowując pokolenia piłkarek i trenerów. Choć od jego śmierci minęło już kilka lat, pamięć o nim wciąż jest żywa w środowisku piłkarskim, szczególnie w Sosnowcu – mieście, z którym związał niemal całe swoje zawodowe życie.
Kopeć rozpoczął swoją przygodę z piłką jeszcze w latach powojennych. Przez dziesięciolecia był związany z sosnowieckimi klubami – Stalą i Zagłębiem, gdzie odpowiadał za szkolenie młodzieży. Jego podopieczni niejednokrotnie trafiali później do ligowych drużyn, a sam trener był znany z niezwykłej pasji i zaangażowania. W latach sześćdziesiątych pełnił także funkcję koordynatora szkolenia młodzieży w Śląskim Związku Piłki Nożnej, a jego wiedza była ceniona w całym regionie.
Prawdziwy rozdział chwały zapisał jednak w kobiecym futbolu. To właśnie pod jego okiem Czarni Sosnowiec stali się symbolem potęgi w Polsce – drużyną, która przez lata dominowała w rozgrywkach, zdobywając mistrzostwa i Puchary Polski. Kopeć wprowadzał do zespołu profesjonalizm i nowoczesne metody treningowe, które w tamtych czasach były prawdziwą nowością.
Nie ograniczał się jednak tylko do pracy klubowej. W drugiej połowie lat 80. objął funkcję selekcjonera reprezentacji Polski kobiet, a następnie prowadził także młodzieżową kadrę do lat 18. W tych latach tworzył fundamenty pod przyszły rozwój kobiecej piłki w kraju, dając szansę wielu zawodniczkom na międzynarodowe występy.
Dziś, wspominając jego postać, trudno przecenić wpływ, jaki miał na rozwój żeńskiego futbolu. Zmarł w lipcu 2020 roku w wieku 90 lat, pozostawiając po sobie ogromne dziedzictwo – nie tylko w postaci tytułów i sukcesów, ale przede wszystkim ludzi, których nauczył, że futbol to coś więcej niż gra.
Pamięć o Józefie Kopciu trwa – w sercach jego wychowanek, w historii Czarnych Sosnowiec i w każdej piłkarskiej inicjatywie, która narodziła się z jego inspiracji.
