FC Barcelona potwierdza, że jest w rewelacyjnej formie nie tylko w krajowych rozgrywkach, ale również na europejskiej scenie. W środowy wieczór mistrzynie Hiszpanii rozgromiły na wyjeździe AS Romę 4:0 w meczu 2. kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzyń, zachowując tym samym komplet punktów i czyste konto po dwóch spotkaniach.
Zespół z Katalonii objął prowadzenie błyskawicznie — już w drugiej minucie Esmee Brugts wykorzystała zamieszanie w polu karnym i dała Barcelonie idealny początek. Holenderka, nominalnie występująca na lewej obronie, ponownie pokazała swoją ofensywną wszechstronność, zdobywając trzeciego gola w trzecim kolejnym meczu.
Roma próbowała się odgryźć, ale katalońska defensywa i bramkarka Cata Coll zachowały pełną koncentrację. Hiszpanki kontrolowały przebieg spotkania, choć w pierwszej połowie włoski zespół miał jedną groźną sytuację, którą zdołał powstrzymać refleks golkiperki Barcelony.
Po przerwie tempo gry jeszcze wzrosło. W 58. minucie Kika Nazareth, która zastępowała kontuzjowaną Ewę Pajor, podwyższyła wynik efektownym uderzeniem z dystansu. Chwilę później Alexia Putellas wykorzystała rzut karny, podkreślając przewagę swojej drużyny. W końcówce meczu wynik ustaliła Caroline Graham Hansen, która po wejściu z ławki dodała energii i szybkości prawą stroną boiska, zdobywając czwartego gola po asyście Clàudii Piny.
Zwycięstwo w Rzymie oznacza, że Barcelona ma na swoim koncie sześć punktów w nowym systemie ligowym Ligi Mistrzyń, z bilansem bramek 7:0 po dwóch meczach.