Reprezentacja Francji przystępuje do EURO 2025 w Szwajcarii jako jedna z drużyn w najlepszej formie. Les Bleues wygrały wszystkie spotkania w grupie Ligi Narodów, pokazując nie tylko skuteczność ofensywną, ale też solidność w defensywie. Jednak historia uczy, że same wyniki przed turniejem nie gwarantują sukcesu. Francuzki, choć regularnie meldują się w fazach pucharowych, wciąż czekają na swoje pierwsze mistrzostwo Europy.
Nowy rozdział w historii drużyny rozpoczął się w sierpniu 2024 roku, gdy stery reprezentacji przejął Laurent Bonadei, wcześniej asystent Hervé Renarda. Francuska federacja zdecydowała się na kontynuację projektu mimo rozczarowujących wyników na Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Olimpijskich. Bonadei otrzymał trzyletni kontrakt i rozpoczął proces odnowy zespołu – odważnie, bo już w pierwszym składzie na EURO zabrakło takich nazwisk jak Wendie Renard, Eugénie Le Sommer czy Kenza Dali. Zamiast tego pojawiły się nowe twarze i nowa kapitan – Griedge Mbock z PSG.
Trener postawił na klasyczne ustawienie 4-3-3, porzucając wcześniejsze eksperymenty z trójką w obronie. Styl oparty jest na szybkim odzyskiwaniu piłki, wysokim pressingu i elastycznej grze skrzydłowych. Na bokach ofensywy błyszczą Kadidiatou Diani oraz Sandy Baltimore, a w defensywie dużą rolę odgrywa duet środkowych obrończyń Mbock–Lakrar. Mocnym punktem formacji jest też Sakina Karchaoui, która coraz częściej gra w środku pola, łącząc formacje i pełniąc również rolę mentorki dla młodszych zawodniczek.
Spośród wyróżniających się zawodniczek warto też wspomnieć o Clarze Mateo, napastniczce Paris FC. Po znakomitym sezonie ligowym (18 goli, 7 asyst) Mateo przeszła metamorfozę – z dynamicznej skrzydłowej stała się skuteczną „fałszywą dziewiątką”. Teraz rywalizuje o miejsce w pierwszym składzie z Marie-Antoinette Katoto, a jej uniwersalność może być cennym atutem w trudnych meczach.
Francja trafiła do bardzo trudnej grupy C z Anglią, Holandią i Walią. Każdy punkt będzie na wagę złota, a margines błędu – minimalny. Mimo to oczekiwania są wysokie. Drużyna nie ukrywa, że jej celem minimum jest półfinał. Sam Bonadei przyznał w wywiadach, że celem numer jeden jest dotarcie do finału i – po raz pierwszy w historii – walka o tytuł mistrzyń Europy.
📌 Kluczowe postacie:
- Griedge Mbock – nowa kapitan, liderka defensywy z PSG
- Sakina Karchaoui – wszechstronna pomocniczka, jedna z najbardziej doświadczonych
- Clara Mateo – gwiazda ligowego sezonu, wyrasta na kluczową postać ataku
- Kadidiatou Diani – błyskawiczna skrzydłowa z ogromnym potencjałem
🔎 Co warto wiedzieć?
- Francja nie zdobyła dotąd ani EURO, ani MŚ, ani złota IO. Najbliżej była w półfinale EURO 2022 (porażka z Niemcami).
- Niektóre francuskie kluby, jak Dijon czy Montpellier, planują ograniczenie sekcji kobiecych – w tle kryzys finansowy i brak wsparcia federacji.
- Francja nawiązała do stylu tiki-taki – w sparingu z gospodyniami turnieju, Szwajcarią, osiągnęła 71% posiadania piłki i niemal 800 podań.