Jesienią zapowiadają się wielkie emocje w żeńskiej piłce reprezentacyjnej. UEFA ogłosiła, że w grze o tytuł najlepszej drużyny drugiej edycji Ligi Narodów Kobiet pozostały już tylko cztery zespoły. Hiszpania, Francja, Niemcy i Szwecja — to one wezmą udział w październikowych półfinałach, których pary poznamy podczas piątkowego losowania.
Turniej finałowy odbędzie się w formacie dwumeczowym. Spotkania półfinałowe zaplanowano na koniec października (24 i 28.10), a decydujące mecze — finał oraz starcie o trzecie miejsce — rozegrane zostaną pod koniec listopada i na początku grudnia.
Hiszpania przystępuje do rywalizacji jako obrońca tytułu. Zespół, który w ostatnich latach zdominował futbol reprezentacyjny w różnych kategoriach wiekowych, nie zwalnia tempa. Po triumfie w poprzedniej edycji Ligi Narodów, a także niedawnym zwycięstwie nad Anglią, znowu wymieniany jest wśród głównych faworytów.
Francja po raz drugi z rzędu awansowała do finałowej czwórki. Drużyna prowadzona przez Hervé Renarda wygrała wszystkie mecze fazy grupowej, zdobywając najwięcej punktów spośród wszystkich uczestników. Po porażce w finale poprzedniego sezonu Francuzki liczą na rewanż.
Niemcy z kolei wracają do finałów jako zdobywczynie brązowego medalu sprzed roku. W tegorocznych eliminacjach imponowały skutecznością — aż 6:0 pokonały Austrię w ostatnim meczu. Drużyna Christiana Wücka będzie chciała wykorzystać doświadczenie z igrzysk olimpijskich i postawić kropkę nad „i”.
Szwecja to jedyna nowa twarz w gronie półfinalistów. Skandynawki, mimo zmiennej formy w grupie, zakończyły rywalizację z przytupem, gromiąc Danię aż 6:1. Jesienią zespół poprowadzi już nowy selekcjoner — Tony Gustavsson, który przejmie kadrę po zakończeniu EURO 2025.
Finałowy turniej będzie ostatnim wielkim sprawdzianem w roku, zamykając intensywny sezon reprezentacyjny. Kto sięgnie po drugie w historii trofeum Ligi Narodów Kobiet? Przekonamy się już jesienią.