Kiedy Renée Slegers obejmowała na stałe stanowisko pierwszej trenerki Arsenalu zaledwie cztery miesiące temu, nikt nie przypuszczał, że poprowadzi drużynę do pierwszego triumfu w Lidze Mistrzyń od 18 lat. Ale tak właśnie się stało. Holenderka, okrzyknięta „następną Sariną Wiegman”, pokazała, że marzenia – i talent – potrafią zaprowadzić daleko.
Zaczęło się w Londynie
Historia Slegers z Arsenalem rozpoczęła się znacznie wcześniej. W 2006 roku, jako 17-latka, dołączyła do akademii klubu. Choć zagrała tylko jeden mecz w seniorskiej drużynie, to właśnie wtedy Arsenal – pod wodzą Vica Akersa – zdobył swoje pierwsze europejskie trofeum. Los chciał, że dokładnie 18 lat później to ona sama poprowadzi klub do kolejnego.
Kariera piłkarska przerwana kontuzją
Renée Slegers była inteligentną i techniczną pomocniczką. Występowała w Willem II, Djurgardens i Linköpings FC. Zdobyła 55 występów w reprezentacji Holandii. Jej karierę brutalnie przerwała kontuzja kolana – zerwanie więzadła krzyżowego – w meczu towarzyskim z Anglią w 2016 roku. Marzenie o występie na Euro 2017 musiała porzucić, a piłkarski świat stracił zawodniczkę… i zyskał przyszłą trenerkę.
Z boiska na ławkę trenerską
Choć początkowo planowała karierę poza futbolem – studiowała nauki o komunikacji – szybko okazało się, że szkolenie to jej naturalne powołanie. Przeszła wszystkie szczeble: od drużyn młodzieżowych w Szwecji, przez Limhamn Bunkeflo, aż po Rosengård, gdzie najpierw prowadziła rezerwy, a następnie została pierwszą trenerką po odejściu Jonasa Eidevalla.
Powrót do Arsenalu
W 2023 roku Eidevall ściągnął ją z powrotem do Arsenalu, tym razem w roli trenerki rozwoju indywidualnego. Szybko zyskała uznanie wśród zawodniczek – była obecna, dostępna, otwarta na rozmowę. Gdy Eidevall zrezygnował po słabym początku sezonu, to ona została tymczasową trenerką.
Błyskawiczna przemiana drużyny
Pierwsze 11 meczów pod jej wodzą? Bez porażki. Wniosła do zespołu spokój, pewność siebie i skuteczną komunikację. „Ona tchnęła w nas wiarę”, mówiła Katie McCabe. „Naprawdę wierzę w to, co mówi i jak prowadzi zespół.”
Jej styl? Równowaga między opanowaniem a humorem. To liderka, która zna każdą zawodniczkę, wie, jak z nią rozmawiać, jak ją zainspirować – i kiedy powiedzieć coś śmiesznego.
Droga przez emocje – aż po finał
Na drodze do finału Arsenal mierzył się z gigantami – Realem Madryt, Olympique Lyon, Barceloną. W każdym z tych meczów Slegers pokazała, że potrafi utrzymać nerwy na wodzy. Na zewnątrz spokojna, wewnątrz kipiąca z emocji. W Lizbonie pokonała Barcelonę, jeden z najpotężniejszych klubów kobiecego futbolu, i zapisała się w historii.
Renée prywatnie – ogrody, majsterkowanie i rodzina
Poza boiskiem to osoba rodzinna, skromna, bliska ludziom. Spędza czas z partnerką Mają Krantz i ich synkiem. Lubi prace ręczne – remontują działkowy domek w Szwecji, uprawiają warzywa. Jest taka sama jak na ławce – konkretna, spokojna, zorganizowana, serdeczna.
Nowa era Arsenalu
Zwycięstwo w Lidze Mistrzyń to nie tylko sukces sportowy. To symboliczny moment pokazujący, że kobiecy futbol zasługuje na uwagę i szacunek. Renée Slegers jest żywym dowodem na to, że inteligencja, pasja i wytrwałość potrafią zmieniać bieg historii.
A może rzeczywiście jest „następną Sariną Wiegman”? Jeśli tak – to Sarina ma godną następczynię.