#UWCL: Porażka PSG. Grała Kiedrzynek
Publicystyka Świat UEFA Womens Champions League

#UWCL: Porażka PSG. Grała Kiedrzynek

FOTO: VEGARD WIVESTAD GRØTT, NTB SCANPIX

mi.

1/16 finału LM,
6.10.2016
LSK Kvinner – PSG 3:1 (0:1)
Haavi 67, Mykjaland 82, Spord 88 – Paredes 35

Żółte kartki: Herlovsen – Perisset
Arbiter: Kateryna Monzul (Ukraina)

LSK: Karlsrud – Wold, Lund, Westerlund, Sandvei, Sonstevold, Spitse, Spord, Haavi, Mykjaland, Herlovsen
PSG: Kiedrzynek – Delannoy, Georges, Paredes, Perisset, Erika (73 Dialo), Cruz Trana, Sarr, Boquete, Katoto, Delie (33 Palacin)

***

Spotkanie mistrza Norwegii z wice mistrzem Francji obfitowało w wiele akcji dla obu stron. I – przynajmniej w pierwszej połowie – było toczone w dość szybkim tempie. Jako pierwsze na prowadzenie mogły wyjść podopieczne Moniki Knudsen, jednak szarżującą Sonstevold w sytuacji sam na sam zatrzymała Katarzyna Kiedrzynek. Odpowiedź drużyny gości mogła być niemal natychmiastowa ale uderzenie Sarr zatrzymała Karlsrud. Paryżanki jednak nie przestały atakować, czego efektem gol zdobyty z rzutu wolnego w 35 minucie przez Paredes. Dośrodkowanie na asystę zamieniła Cruz Trana. Po tym trafieniu Norweżki oddały inicjatywę przyjezdnym i skupiły się na defensywie.
Druga odsłona to już zupełnie inna historia choć przez dwadzieścia kilka minut lepsze wrażenie sprawiała ekipa PSG. W 53 minucie miała miejsce sytuacja, po której polskim kibicom z pewnością mogły zadrżeć serca. Napastniczka LSK, Herlovsen, w sytuacji sam na sam zderzyła się z Kiedrzynek, do której, za pozwoleniem ukraińskiej arbiter, podbiegła ekipa medyczna. Okazało się jednak, że to nic groźnego i nowy kapitan naszej kadry mogła kontynuować grę. Kilkanaście minut późnej lewą stroną urwała się Haavi i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dała Kiedrzynek żadnych szans, tym samym doprowadzając do wyrównania. Po tym golu stroną aktywniejszą były gospodynie a przyjezdne ograniczyły się do kontrataków. Taka taktyka zemściła się na paryżankach bowiem drużyna z Lillestrom objęła prowadzenie w 82 minucie. Trójkową akcję przeprowadziły Herlovsen, Sonstevold i Mykjaland. Ta ostatnia z bliskiej odległości wpakowała piłkę do siatki. Po chwili mogło być 3:1 dla LSK ale kolejną sytuację sam na sam z Kiedrzynek zmarnowała Herlovsen, tym razem minimalnie przenosząc piłkę nad poprzeczką. Co się odwlecze… W 88 minucie Norweżki wykonywały rzut rożny z lewej strony boiska. Dośrodkowanie Spitse na gola zamieniła Spord. Jeżeli tutaj należałoby zganić za bierną postawę defensywę przyjezdnych, to co powiedzieć o sytuacji z doliczonego już czasu gry? Kolejna akcja sam na sam Herlovsen i kolejna parada Polki w bramce PSG uratowała zespół gości od bardzo wysokiej porażki. Nie ma się zatem co dziwić miejscowej publiczności, która żywiołowo dopingowała swój zespół i po końcowym gwizdku nagrodziła swoje piłkarki wielkimi brawami. Faworyt z Francji swoją szansę w rewanżu ma już za tydzień. Jeżeli jednak zagra tak jak dzisiaj, plany o awansie do 1/8 może odłożyć na kolejny rok.

Dariusz Walory

Dariusz Walory

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!