Polonia wygrała inauguracyjny mecz sezonu 2016/17 z AKS Mikołów i wbrew pozorom nie było to zwycięstwo łatwe. Dwa zdobyte gole i czyste konto to nie najgorszy rezultat patrząc na okoliczności w jakich przyszło rozegrać spotkanie.
Mecz nie miał intensywnego tempa od samego początku. Obie drużyny odczuwały wysoką temperaturę, która w Tychach przekraczała 30 st. Celsjusza. Na pierwszą niebezpieczną sytuację trzeba było poczekać kilkanaście minut – wtedy strzał oddał zespół gości, ale dobrze ustawiona była Magda Antkowiak. Kilka chwil później ponownie było niebezpiecznie. Polonistki były zbyt daleko od siebie, co skrzętnie wykorzystała Edyta Mazur, efektownie mijając 3 zawodniczki. Drużyna z Mikołowa nie potrafiła jednak w dalszym ciągu wykorzystać swoich okazji.
Wówczas pierwszą bramkę zdobyła Wiktoria Nowak, która wyglądała najlepiej na boisku. Po dwóch zmarnowanych szansach 14-letnia napastniczka dostała znakomite podanie z głębi pola od Laury Płoskonki, urwała się wysoko ustawionym rywalkom i nie dała szans bramkarce. Od tego momentu Polonia zaczęła przeważać i wykorzystała inicjatywę, zdobywając drugą bramkę. Błąd rywalek, strata piłki na własnej połowie, tą przejęła Nowak, która popędziła w kierunku bramki i z 16-metrowej odległości pokonała bramkarkę AKS-u po raz drugi. Gol do szatni z pewnością podziałał demotywująco na zespół gości.
Druga połowa to głównie gra w środku boiska. Zespół gości miał kilka sytuacji, ale bez zarzutu albo spisywała się obrona, albo Antkowiak. Polonia również szarpała, między innymi za sprawą Joasi Żychoń, ale wynik spotkania nie zmienił się.
Można więc powiedzieć, że był to mecz do zapomnienia. Wygrał zespół mający więcej doświadczenia i zawodniczki potrafiące przesądzić o losach meczu. Pomimo wielu absencji (Julia Kopczyńska, Wiktoria Kraszewska, Dorota Hałatek, Jagoda Wasiak, Kamila Kozyra, Aleksandra Łapa, a także Noemi Dziekan, która może mieć problem z powrotem w tym sezonie) podopieczne Dawida Kołodziejczyka zdobyły bezcenne 3 punkty na inaugurację rozgrywek. Sporo dobrego można powiedzieć o zawodniczkach wprowadzanych do składu. Debiut Klaudii Tobiczyk, pomimo nie strzelenia żadnej bramki był obiecujący i strata Doroty Chodzidło może nie być tak bolesna. Z dobrej strony pokazała się Wiktoria Ciszewska, która po raz pierwszy zagrała od pierwszej minuty i potrafiła przyspieszyć grę szybką klepką. Pozytywnie można patrzeć też na środek pola, gdzie obok Oliwii Ogierman zagrała Alicja Stolarczyk – będzie stanowić ciekawą alternatywę na tą pozycję.
Następny mecz Polonia zagra z rezerwami LKS Goczałkowice, w weekend 10-11 września. O szczegółach powiemy wkrótce. Jednocześnie pragniemy poinformować, że mecz ligowy za tydzień ( z Rekordem II Bielsko-Biała) zostanie odwołany ze względu na zgrupowania kadr wojewódzkich.
28 sierpnia 2016 r, godz. 16:00
KKS POLONIA TYCHY – AKS MIKOŁÓW 2-0 (2-0)
27′ 38′ Nowak
POLONIA: Antkowiak – Hachuła, Kowalska (C), Płoskonka (42′ Błaszczyk), Pustelnik – Ciszewska (60′ Latusek), Ogierman, Stolarczyk, Żychoń – Nowak, Tobiczyk (75′ Gos).
Kamil Hajduk
