Bez większych nadziei. Szwedzkie szanse w fazie grupowej LM
Świat UEFA Women's Champions League UEFA Womens Champions League

Bez większych nadziei. Szwedzkie szanse w fazie grupowej LM

fcrfcb

Niespełna siedem lat temu Rosengård i Barcelona rozegrały niezwykle intensywny dwumecz w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń (Fot. Emil Langvad)

 Jedno zwycięstwo i jedenaście porażek – tak na chwilę obecną przedstawia się dorobek szwedzkich klubów w fazie grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzyń. W tegorocznej edycji tych prestiżowych rozgrywek Damallsvenskan ma na tym etapie aż dwóch przedstawicieli, ale ani FC Rosengård, ani BK Häcken zdecydowanie nie zaliczają się do wąskiego grona faworytów. Co więcej, nie brakuje pesymistów, którzy prorokują, że sukcesem któregokolwiek z naszych reprezentantów będzie nawet pojedyncza wygrana, a komplet dwunastu porażek wcale nie jawi się jako mocno nieprawdopodobny scenariusz. Czy rzeczywiście funkcjonujemy już w takich realiach, że na tle europejskiej pierwszej ligi stanowić możemy wyłącznie mało atrakcyjne tło? Dwumecz piłkarek z Hisingen przeciwko holenderskiemu Twente wskazuje na to, że aż tak apokaliptyczne wizje są dalece przesadzone, choć nie da się ukryć, że od tej pory poprzeczka zawieszona będzie jeszcze wyżej niż miało to miejsce w Enschede.

 Po zakończeniu eliminacji mieliśmy jeszcze cichą nadzieję na stosunkowo sprzyjające losowanie, ale kulki w szwajcarskim Nyonie tym razem ułożyły się szczęśliwie dla zespołów z Pragi, Sankt Pölten i Bergen. Jedna z tych ekip na pewno przeżyje wiosną przyszłego roku fantastyczną, pucharową przygodę, a jeśli okaże się nią Slavia lub SKN, to dodatkowo skomplikuje nam to życie w kontekście krajowego współczynnika UEFA. Z drugiej jednak strony, przecież dopiero co Jamajka wyrzucała za burtę mundialu Brazylię, Kolumbia robiła dokładnie to samo z Niemcami, a Piteå wbrew jakiejkolwiek logice świętowało mistrzostwo Damallsvenskan. Trzymajmy się zatem wiary, że oto nadszedł czas, kiedy sprawczyniami podobnych, futbolowych cudów okażą się piłkarki Rosengård lub Häcken. Bo skoro nie zagrało dla nas losowanie, terminarz ułożył się tak, że zwyczajnie szkoda na niego słów, to teraz powinno być już tylko i wyłącznie lepiej i bardziej pozytywnie. Powinno, prawda?


FC Rosengård – grupa A

  • 14. listopada; godz. 18:45 – Frankfurt (dom)
  • 22. listopada; godz. 21:00 – Benfica (wyjazd)
  • 13. grudnia; godz. 18:45 – Barcelona (dom)
  • 21. grudnia; godz. 21:00 – Barcelona (wyjazd)
  • 25. stycznia; godz. 18:45 – Benfica (dom)
  • 31. stycznia; godz. 21:00 – Frankfurt (wyjazd)

BK Häcken – grupa D

  • 15. listopada; godz. 18:45 – PFC (wyjazd)
  • 23. listopada; godz. 18:45 – Real M. (dom)
  • 14. grudnia; godz. 21:00 – Chelsea (wyjazd)
  • 20. grudnia; godz. 21:00 – Chelsea (dom)
  • 24. stycznia; godz. 18:45 – PFC (dom)
  • 30. stycznia; godz. 18:45 – Real M. (wyjazd)

Szwedzka Piłka

Jared Burzynski

1 Comment

  • Anonim 15 listopada 2023

    Rosengard w meczu z Eintracht to byla naprawde przyslowiowa cienizna. Z gry Szwedek nic nie wynikalo poza bezsensownym bieganiem. Niemiecka druzyna pokazala za to ladna pilke i gdyby wygraly z 5.0 to i tak bylaby to niska przegrana Rosengardu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

error: Content is protected !!