[FIFA WWC 2023] : Gospodynie grają dalej, Dania zmarnowała szanse.
Mundial Turnieje Międzynarodowe

[FIFA WWC 2023] : Gospodynie grają dalej, Dania zmarnowała szanse.

Drugi pojedynek w dniu dzisiejszym miał wyłonić rywalki dla zwycięzcy jutrzejszego pojedynku pomiędzy Francją a Marokiem. Potencjalnymi rywalkami mogły zostać gospodynie, Australijki, bądź Dunki. Poważniej do miejsca w ćwierćfinale prezentowała się kandydatura The Matildas, jednak musiały mieć się na baczności.

Początek spotkania to pełna dominacja Skandynawek. Już po kilkudziesięciu sekundach strzelała Veje, niedługo później zaatakowała także Madsen do spółki z Pernille Harder, dla której była to dopiero pierwsza z wielu dogodnych okazji. W tylko zrozumiały dla siebie samej sposób raz, będąc na dobrej pozycji, w uderzyła daleko od bramki Mackenzie Arnold, by po kolejnych paru minutach posłać tak zwanego „kapcia”, który nie miał prawa zagrozić 29 – latce. Niewykorzystane sytuacje uwielbiają się mścić, o czym Rod – Hvide boleśnie się przekonały w 29. minucie. Po podaniu Mary Fowler z lewej nogi obok bezradnej Lene Christensen futbolówkę posłała Caitlyn Foord i otworzyła wynik.

To paradoksalnie nie podziałało jak impuls dla rywalek, które jakby zwolniły tempo. Napastniczka Arsenalu miała przed przerwą jeszcze okazję podwyższyć prowadzenie, ale jej strzał finezyjny minął bramkę. Zatem Australijki schodziły do szatni z drobną zaliczką.

Po wznowieniu gry ponownie do głosu jako pierwsze doszły reprezentantki Danii. Aczkolwiek ani okazje Harder, ani młodziutkiej Kuhl nie potrafiły zmienić stanu rzeczy. Z biegiem czasu Australijki zaczynały śmielej sobie poczynać. Pierwszą groźniejszą akcję zainicjowała Katrina – Lee Gorry, która wypuściła Foord, jednak dogranie strzelczyni gola nie zostało wykorzystane przez van Egmond. Raptem kilka minut później właśnie mająca okazję na gola piłkarka zapisała na koncie asystę przy bramce Rayley Raso.

Trzeba otwarcie przyznać, że największa wrzawa i poruszenie na trybunach bynajmniej nie wynikało z następnej zmiany rezultatu. W 80. minucie na murawie zameldowała się długo wyczekiwana Samantha Kerr. W ciągu ostatnich minut następne próby Harder spalały na panewce, a rozmiary wygranej starały się uwydatnić oponentki. Ostatecznie już nic się nie zmieniło i awans gospodyń rozbudził do szalonej radości miejscowych fanów.

AUSTRALIA – Dania 2:0 (1:0)
29′ Foord , 70′ Raso

SKRÓT dostępny TUTAJ

 

Michał Nadrowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!