O 4:00 polskiego czasu rozpoczął się kolejny mecz w ramach 1/8 finału Mistrzostw Świata. W nim wyłonione zostały przeciwnikami Hiszpanii, która dzień wcześniej rozgromiła Szwajcarię. Faworytkami były oczywiście Holenderki, aczkolwiek RPA już pokazało, że potrafi zaskoczyć i odpalić z kwitkiem wyżej notowane rywalki.
Spotkanie to od samego początku miało wysokie tempo i nikogo nie dziwi fakt, iż pierwsze do głosu doszły Europejki. W swoim stylu finezyjnie na długi słupek wpierw uderzyła Brugts, lecz w tej sytuacji genialnie spisała się Kaylin Swart. Chwilę później po rzucie rożnym główkowała Victoria Pelova, a jej strzał z linii desperacko wybiła obrończyni Ramalepe. Na nieszczęście dla RPA, z najbliższej odległości zawieszoną w powietrzu futbolówkę do siatki wbiła Jill Roord. Po szybkiej stracie gola Afrykanki zaczęły śmielej atakować, widząc, że mimo prowadzenia, oponentki nie ustrzegają się błędów. W 35. minucie po serii udanych zwodów kropnęła Kgatlana, lecz pewnie w tej sytuacji interweniowała van Domselaar. Bramkarka ta wybitnie zachowała się także chwilę przed przerwą, gdy nie dała się pokonać w sytuacji sam na sam Hildah Magaii.
𝐍𝐞𝐱𝐭 𝐫𝐨𝐮𝐧𝐝, here we come! ❤️🔥#FIFAWWC #NEDRSA #TheOranjeBeat pic.twitter.com/IFh3XqlOMK
— OranjeLeeuwinnen (@oranjevrouwen) August 6, 2023
Po wznowieniu gry oglądaliśmy dość wyrównane widowisko. Holenderki lepiej organizowały się w obronie i uniemożliwiały Banyana Banyana doprowadzenie do wyrównania. Same zaś zwiększyły nieco obroty. W 54. minucie anulowano trafienie na 2:0 z tytułu pozycji spalonej. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W 68. minucie pojedynek biegowy z Noko Matlou wygrała Lineth Beerensteyn i wydaje się, że próbowała zaskoczyć stojącą daleko przed linią Swart. Choć piłka zmierzała prosto „do koszyczka” 28 – latki, ta tylko znanym sobie cudem przepuściła ją między dłońmi i walnie przyczyniła się do zmiany rezultatu. Ambitne Południowoafrykanki walczyły do końca, a groźnie jeszcze uderzała choćby Linda Motihalo, ale tego dnia pokonanie vam Domselaar okazało się niemożliwe. Zgodnie z założeniem Holandia awansuje dalej, lecz nastroje nie mogą być w 100% pozytywne. Z Hiszpanią nie zagra bowiem kluczowe ogniwo, Danielle van de Donk, która musi pauzować za żółte kartki.
HOLANDIA – Republika Południowej Afryki 2:0 (1:0)
9′ Roord, 68′ Beerensteyn
