Miał być zmierzch mistrzyń z Malmö, a tymczasem piłkarki Rosengård na przestrzeni niespełna dwóch tygodni przejechały się po obu derbowych rywalkach w stylu, który zdecydowanie bardziej przypominał lata absolutnej dominacji FCR w lidze. I o ile po meczu przeciwko mocno rozbitemu i niezmiennie rozczarowującemu Vittsjö nie bez racji można było kwestionować dyspozycję i klasę przeciwnika, o tyle starcie z Kristianstad było już jak najbardziej realnym wyzwaniem dla projektu sygnowanego nazwiskiem Joela Kjetselberg. Nowy szkoleniowiec swój pierwszy poważny egzamin zdał jednak z wyróżnieniem, a wydatnie pomogła mu w tym Olivia Schough, która tuż przed gwizdkiem na przerwę dwukrotnie znalazła sposób na pokonanie Meliny Loeck. Po stronie plusów piątkowe spotkanie zapisze także Ria Öling, która raz jeszcze pokazała nam jak bardzo ożywczy był w jej przypadku powrót do regularnych występów na swojej naturalnej pozycji. W ekipie gości w oczy rzucała się nieobecność głównej kreatorki gry w osobie Emmi Alanen, ale mocny kandydat do mistrzowskiego tytułu (a za takiego jak najbardziej słusznie w Kristianstad się uważają) również w tym składzie personalnym nie tyle mógł, co po prostu powinien zaprezentować się w stolicy Skanii ze zdecydowanie lepszej strony. Nic takiego nie miało jednak miejsca i pomimo niesłabnących starań Evelyne Viens oraz Hlin Eiriksdottir, stosunkowo spokojne popołudnie na murawie miała nie tylko Angel Mukasa, ale i cała formacja defensywna z Malmö. A to chyba najlepiej pokazuje, że końcowy wynik żadną miarą nie był tu dziełem przypadku, a logiczną konsekwencją boiskowych wydarzeń.
Gdy spotyka się lider z czerwoną latarnią tabeli, to wynik takiej konfrontacji przewidzieć zazwyczaj stosunkowo łatwo. Styl, w którym pozbawione kilku liderek Hammarby rozprawiło się z Kalmarem i tak nie mógł jednak pozostać niezauważony, gdyż podopieczne trenera Pinonesa-Arce na popularnym Kanalplan urządziły sobie po prostu punktowany trening. Najlepiej bawiła się podczas niego Matilda Vinberg, kończąc dzień z dorobkiem dwóch goli oraz dwóch asyst, ale 20-letnia pomocniczka jak najbardziej mogła liczyć na pełne wsparcie swoich klubowych koleżanek. Osiem puszczonych przez gościnie goli okazało się być w pełni adekwatnym wymiarem kary, a żeby problemów Kalmaru było mało, to z wyglądającymi na poważne urazami boisko przedwcześnie musiały opuścić Anna Koivunen i Charlene Nowotny, czyli zawodniczki kluczowe w kontekście ewentualnej walki o utrzymanie. O zupełnie inne cele gra natomiast rozpędzone Häcken, które znów zwyciężyło i znów zagrało na zero z tyłu. Potyczka na Behrn Arenie nie rozpoczęła się bynajmniej po myśli zawodniczek z Hisingen, ale wystarczyło zaledwie kilkadziesiąt sekund błysku na początku drugiej połowy i duet Kafaji – Anvegård ekspresowo rozstrzygnął kwestię trzech punktów, które wraz z coraz częściej żądlącymi Osami udały się w podróż powrotną na zachodnie wybrzeże kraju, gdzie już pojutrze czeka nas prawdziwy hit nie tylko najbliższej kolejki, ale być może całej rundy wiosennej.
Na kłopoty Clara Markstedt! Wracająca po kontuzji doświadczona napastniczka w ostatniej akcji meczu skutecznie wykorzystała centrę z narożnika boiska Jutty Rantali, dzięki czemu Vittsjö wyszarpało zwycięstwo na terenie beniaminka z Växjö. Status zespołu niepokonanego w tegorocznej Damallsvenskan zachowało Piteå, a trener Carlsson najwyraźniej ma ten komfort, że jak akurat nie strzelają Skoog czy Imo, to pałeczkę bez słowa sprzeciwu przejmuje od nich Katrina Guillou. Urodzona w USA reprezentantka Filipin dwa razy wyprowadzała klub z Norrland na prowadzenie w rywalizacji z Norrköping i na drugie z jej trafień rywalki nie znalazły już właściwej odpowiedzi. Zwycięstwo bez większej historii odniósł ponadto rywalizujący z Brommą Linköping, przełamując tym samym niebezpiecznie przedłużającą się serię meczów bez wygranej. Fanów LFC zdecydowanie bardziej niż oczekiwane trzy punkty w starciu z ligowym słabeuszem cieszyć może udany powrót do gry Stiny Lennartsson, a także utrzymująca się stabilna, wysoka dyspozycja duetu Kapocs – Björk. Kapitalna asysta Tove Almqvist do Tilde Lindwall dała piłkarkom Djurgården skromne prowadzenie w Uppsali, ale na nieco ponad kwadrans przed końcem stan rywalizacji dość niespodziewanie wyrównała Klara Folkesson i obie ekipy ostatecznie podzieliły się punktami.
Komplet wyników:
Statystyki indywidualne:
Statystyki drużynowe:
Przejściowa tabela: