Górniczki liderkami Ekstraligi, historyczne zwycięstwo Gdańszczanek nad Medykiem, sensacja w Szczecinie… – zapraszam na podsumowanie 14. kolejki Orlen Ekstraligi.
GKS Górnik Łęczna vs AZS UJ Kraków 4-2
14. kolejkę Orlen Ekstraligi rozpoczęliśmy w Łęcznej. Pierwszy kwadrans tego spotkania był zdecydowanie kontrolowany przez Zielono-Czarne. Były aktywne w polu karnym Ujotu, ale nie miały zbyt wielu klarownych okazji do zdobycia bramki.
Mecz otwarło trafienie, które padło w 22 minucie za sprawą Aleksandry Pleban z ekipy przyjezdnych. 17-latka po podaniu Aleksandry Nieciąg pięknie uderzyła „pod ladę”. Po tym golu mecz stał się zdecydowanie bardziej wyrównany, ale w pierwszej połowie więcej bramek już nie zobaczyliśmy.
W drugiej części spotkania Górniczki zdecydowanie dominowały. Bramka wpadła dopiero wtedy, kiedy na boisku pojawiła się jedna z najlepszych piłkarek Ekstraligi- Klaudia Lefeld. Reprezentantka Polski zmieniła Dominikę Dereń w 55. minucie, a cztery minuty później był remis. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego futbolówkę przyjęła sobie Kinga Bużan, podała do Lefeld, a ta pięknym uderzeniem wyrównała wynik spotkania. Na drugą bramkę czekaliśmy do 72. minuty. Lefeld dograła w pole karne do Miłek, a ta zdobyła swoją szesnastą bramkę w tym sezonie.
Chwilę po wznowieniu gry wpadła kolejna bramka dla Górniczek. Po raz kolejny Lefeld udowodniła, że jest niesamowicie istotną piłkarką w układance Roberta Makarewicza. Reprezentantka Polski przejęła piłkę, dograła do Anny Zając. Ta przerzuciła Karolinę Klabis, a w polu karnym była Klaudia Miłek, która wpakowała piłkę do siatki. Cztery minuty później Jagiellonki zdobyły bramkę kontaktową. Weronika Kaczor nie przyjęła futbolówki po wykopie Anny Palińskiej. Do piłki dopadła Julia Dyśkowska i pięknym uderzeniem zza pola karnego zdobyła bramkę kontaktową dla przyjezdnych.
Wynik w doliczonym czasie gry ustaliła Klaudia Lefeld. Oliwia Rapacka wpadła w pole karne i oddała strzał na bramkę Karoliny Klabis. Golkiperka Ujotu ,,wypluła’’ ten strzał przed siebie, a do piłki dopadła Klaudia Lefeld. Zasłużone zwycięstwo Górniczek. Pomimo słabszej pierwszej połowy pokazały charakter i odrobiły straty.
MVP tego spotkania nie mógł zostać nikt inny jak Klaudia Lefeld. Reprezentantka Polski weszła w 55. minucie, a zdążyła strzelić dwie bramki i asystować. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak ważna to jest zawodniczka dla ekipy z Łęcznej. Warto również odnotować debiut Sanji Ratković i Natalii Nestorowicz. Dzięki temu zwycięstwu Zielono-Czarne objęły pozycję lidera.
Dwie Klaudie, cztery gole! ⚽️🥅 W taki sposób pakowaliśmy piłkę do siatki w starciu z ekipą z Krakowa! 🎯 Zobaczcie to jeszcze raz! 🤩
Źródło wideo: TVP Sport pic.twitter.com/wdUGRvOeRS
— GKS Górnik Łęczna (@GKS_Gornik) March 12, 2023
Pogoń Szczecin vs GKS GieKSa Katowice 3-0
Zaskoczenie, zaskoczenie, jeszcze raz zaskoczenie. Pogoń przedłużyła swoją serię trzech wiosennych zwycięstw. Ba, Granatowo-Bordowe zakończyły serię Katowiczanek bez przegranego spotkania, która trwała od drugiej kolejki bieżących rozgrywek!
Co do samego spotkania, to pierwsza połowa do tych najbardziej porywających nie należała. Ani jedna, ani druga strona nie stworzyła sobie zbyt wielu sytuacji na zdobycie bramki. W 43. minucie Pani Kinga Damps podyktowała rzut karny dla GKS-u za faul na Klaudii Maciążce. Do jedenastki podeszła Anita Turkiewicz, ale Natalia Radkiewicz obroniła. W drugiej części spotkania kibice zgromadzeni przy Kresowej nie mogli narzekać na nudę. W 52. minucie Joanna Oleszkiewicz otworzyła wynik spotkania. Parę minut później Emilia Zdunek podwyższyła wynik spotkania. Reprezentantka Polski pięknie przymierzyła z rzutu wolnego. Myślę, że 30-letnią piłkarkę śmiało możemy określić najlepszą egzekutorką rzutów wolnych w Ekstralidze. Trzeba przyznać, że goli po strzałach z dystansu w naszej rodzimej lidze jest jak na lekarstwo. W 82. minucie ta sama zawodniczka ustaliła wynik spotkania.
Pogoń dzięki kolejnemu zwycięstwu wysunęła się na siódmą lokatę, a Gieksa nie jest już liderem.
Trzy gole, trzy punkty! 🔵🔴
Obejrzyjcie galerię z #POGGKS 👉 https://t.co/XNzOx6dulu pic.twitter.com/9BLfVvJ4W7
— Pogoń Szczecin Kobiety (@PogonSzczecin_K) March 12, 2023
HydroTruck Radom vs TME SMS Łódź 1-1
Największe zaskoczenie tej serii gier. Obie bramki w tym spotkaniu wpadły z rzutów karnych. Wynik w 6. minucie otworzyła Aleksandra Zielińska. Rzut karny został podyktowany za zagranie ręką Katarzyny Konat. W 34. minucie Łodzianki wyrównały za sprawą Gabrieli Grzybowskiej. Tak samo, jak w przypadku zespołu z Radomia, karniak został podyktowany za zagranie ręką.
Dla Radomianek są to pierwsze punkty od końcówki października – konkretniej od 22 października, kiedy to pokonały u siebie Pogoń Szczecin [3-0].
Pozwolę sobie na odrobinę prywaty [tak pół żartem pół serio]. W zapowiedzi tego spotkania napisałam, że Radomianki są skazane na pożarcie przez TME. Zdecydowanie minęłam się z prawdą, ale bądźmy szczerzy- tego chyba nikt się nie spodziewał. Nasza Ekstraliga uwielbia zaskakiwać.
Czarni ANTRANS Sosnowiec vs Pogoń DEKPOL Tczew 2-1
Sobotę z Ekstraligą zakończył mecz w Sosnowcu, gdzie tamtejsze Czarne podejmowały Pogoń Tczew. Mecz rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem. Spotkanie miało odbyć się na Stadionie Czarnych, ale z powodu złych warunków atmosferycznych zostało przeniesione na boisko boczne ze sztuczną nawierzchnią.
Co do samego meczu, dopiero pod koniec pierwszej połowy padła pierwsza bramka. W doliczonym czasie gry wynik otworzyła Dżesika Jaszek. Gospodynie przeważały w tym spotkaniu, ale na kolejną bramkę czekaliśmy do 66. minuty, kiedy to do siatki trafiła Kornelia Grosicka. Jedyną bramkę dla Pogoni zdobyła Magdalena Sobal. Reprezentantka Polski do lat 19 strzeliła w tym sezonie już jedenaście bramek.
Sportis KKP Bydgoszcz vs WKS Śląsk Wrocław 0-2
Niedzielę z Ekstraligą rozpoczęliśmy w Bydgoszczy, gdzie tamtejszy Sportis podejmował u siebie Wrocławianki. Wojskowe wyszły na prowadzenie już w 10. minucie za sprawą Natalii Kulig. W 34. minucie Sportis miał bardzo dobrą okazję na wyrównanie. Karolina Majda wyłożyła piłkę Aleksandrze Stasiak, lecz ta z dość bliskiej odległości nie trafiła w bramkę. Więcej bramek w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy. Warto nadmienić, że Karolina Majda została ukarana czerwoną kartką (za drugą żółtą).
W drugiej połowie drużyna z Bydgoszczy próbowała doprowadzić do remisu, ale bezskutecznie- defensywa Śląska spisywała się bardzo dobrze. W doliczonym czasie wynik spotkania ustaliła Katarzyna Białoszewska.
Ekipa z Bydgoszczy nie zapunktowała już od trzech spotkań i przez zwycięstwo AP Orlenu jest przedostatnia w tabeli.
AP Orlen Gdańsk vs Medyk POLOmarket Konin 1-0
O 13:00 w Sopocie rozpoczął się ostatni mecz 14. Serii gier w Orlen Ekstralidze. Pierwsza połowa nie była zbyt porywającym widowiskiem. Przez pierwsze 20 minut Medyk dominował, ale reszta pierwszej połowy była wyrównana. Żadna ze stron nie stworzyła sobie klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Druga połowa należała do Gdańszczanek. Od około 60. minuty podopieczne Tomasza Borkowskiego były wyraźnie lepszą drużyną niż Medyk. Stworzyły sobie kilka okazji do zdobycia bramki, ale trzeba też powiedzieć, że defensywa Medyka spisała się w tym meczu wyśmienicie. Gorzej z ofensywą.
Wynik spotkania w 83 minucie po indywidualnym rajdzie otworzyła Julia Włodarczyk. Oliwia Szymczak nie miała szans na obronienie jej strzału.
Gdańszczanki po raz pierwszy w swojej historii pokonały ekipę z Wielkopolski i opuściły strefę spadkową. Medyczki za to muszą mieć się na baczności, bowiem mają tylko dwa punkty przewagi nad przedostatnim Sportisem.
pozycja | klub | rozegrane spotkania | zdobyte punkty | bilans bramkowy |
---|---|---|---|---|
1 | GKS GieKSa Katowice | 22 | 55 | 48:17 |
2 | GKS Górnik Łęczna | 22 | 52 | 79:30 |
3 | TME SMS Łódź | 22 | 52 | 62:24 |
4 | AZS UJ Kraków | 22 | 40 | 41:31 |
5 | Pogoń Szczecin | 22 | 37 | 42:30 |
6 | WKS Śląsk Wrocław | 22 | 32 | 46:38 |
7 | Czarni Antrans Sosnowiec | 22 | 30 | 36:29 |
8 | AP Orlen Gdańsk | 22 | 24 | 25:32 |
9 | Pogoń DEKPOL Tczew | 22 | 18 | 29:56 |
10 | Medyk POLOmarket Konin | 22 | 15 | 25:49 |
11 | Sportis KKP Bydgoszcz | 22 | 13 | 19:54 |
12 | HydroTruck Sportowa Czwórka Radom | 22 | 10 | 19:81 |