Klaudia Dymińska w Lotosie Gdańsk czuje, że to aktualnie miejsce najbardziej jej odpowiadające. Choć jeszcze szuka swojego miejsca, gdzie mogłaby być ciągle w grze, gdzie są dobre restauracje z odpowiednią ilością dobrego jedzenia. Chłodna głowa oznacza, że znajdzie swój odpowiedni kierunek wiatru, aby piłki po jej mocnych strzałach wpadały do bramek drużyn przeciwnych.
Co cię znad Wisły jej środkowej części i dalej zaniosło nad morze?
Wiatr
Słona woda ci smakuje?
Słone łzy wystarczą.
A poważnie, co się przyczyniło do zmiany klubu?
W Medyku nie czułam się dobrze psychicznie, nie dostawałam szansy na grę, decyzja była tylko jedna
Jak się czujesz w Lotosie?
Czuję, że żyję.
Czy możesz teraz powiedzieć, że znalazłaś swoje miejsce na ziemi?
Nie, wciąż szukam, a ziemia jest duża.
Jak myślisz, kiedy miejsce klubu będzie na szczycie tabeli?
Jak będziemy mieć najwięcej punktów.
Gdybyś musiała wybierać futsal czy trawa to jaką byłaby twoja decyzja?
Tajemnica.
Czy trener reprezentacji zagląda czasem do Gdańska? Jak myślisz?
Myślę, że wystarczy spojrzeć na powołania.
Twoje mocne strony podczas meczu i czy masz jeszcze coś do poprawy?
Chłodna głowa, mocny strzał a do poprawy zawsze jest coś.
Czy denerwujesz się, gdy trener każe zająć miejsce na ławce rezerwowych?
Robię to tylko podczas treningów jak się zmęczę.
Jakie miejsca lubisz odwiedzać w Gdańsku, Trójmieście?
Restauracje.
Dzwonią koleżanki, że cię odwiedzą, a ty aktualnie chcesz być sama. Czym ich poczęstujesz, aby szybko się zmyły?
Nie wpuszczę, bo chce być sama.
Twoja ulubiona potrawa.
Ogromna. Musi być po prostu dużo jedzenia, a smakuje wszystko.
Czy znasz pieśń „Morze nasze morze…”?
Może znam może nie.
Życzenia dla bliskich na najbliższy czas, na ten rok.
A na święta też już życzyć ? Wszystkiego dobrego.
