W sobotnie popołudnie rozegrano część spotkań w ramach 1/8 finału Pucharu Francji. Meczem, który na długo pozostanie w naszej pamięci, będzie bój Strasbourga z Fleury 91, gdzie padło pięć goli w tym cztery dla gości. Na samym początku, w ósmej minucie meczu do bramki trafiła Ewelina Kamczyk, jednak nie było to jej ostatnie trafienie w tym meczu! Wielokrotna Królowa Strzelczyń polskiej Ekstraligi trafiła do bramki jeszcze dwa razy – w pięćdziesiątej szóstej minucie oraz paręnaście sekund potem (57′). Dało to byłej zawodniczce Górnika Łęcznej pierwszego hattricka na francuskiej ziemi.
Strasbourg został spacyfikowany właściwie w trzy minuty. Długo, bo do pięćdziesiątej szóstej minuty utrzymywał się bramkowy remis 1:1. Potem już w swoje 'ręce’ (albo raczej nogi) wzięła Kamczyk zdobywając szybkie dwa gole, a dzieła zniszczenia i gola ustalającego wynik na 1:4 zdobyła Le Garrec.
W wyjściowym składzie wyszły trzy Polki : Dominika Grabowska, Ewelina Kamczyk i Nikola Karczewska. Fleury awansowało do ćwierćfinału i powalczy teraz o półfinał Pucharu Francji.