Iskra utarła nosa Bronowiance

Krystian Paszek (Trener Iskry): Gratuluję moim zawodniczkom zwycięstwa, ponieważ wykonały sporą pracę przez te niespełna dwa miesiące, odkąd pracujemy razem. Dziewczyny przede wszystkim zobaczyły, że dobro drużyny jest ważniejsze, niż sukcesy poszczególnych zawodniczek. Stworzyły kolektyw, który będziemy pielęgnować. Jestem przekonany, że to zwycięstwo pozwoli dziewczynom uwierzyć w swoje możliwości.
Jeśli chodzi o sam mecz to był on dość przewrotny i mógł się skończyć zdecydowanie inaczej. Mogliśmy wygrać wyżej, ale też zremisować i spokojnie przegrać, gdyż Bronowianka miała kilka sytuacji, których nie zamieniła, na nasze szczęście na gola. Ten mecz w naszym wykonaniu wyglądał przyzwoicie, choć nie popadamy w euforię bo wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że jeszcze sporo pracy przed nami, ale najbardziej cieszy mnie, że dziewczyny ambitnie podchodzą do swoich obowiązków. Bardzo dobra frekwencja na treningach zaczyna owocować. Przed nami jeszcze 10 ligowych spotkań i jestem przekonany o tym, że taką konsekwencją jeszcze sporo punktów zgromadzimy na swoim koncie. Teraz przyjdzie czas na analizę video dzisiejszego spotkania i przygotowania do kolejnego meczu.

Monika Kleczkowska (Kapitan Iskry) : Mecz możemy jak najbardziej zaliczyć do udanych. Od pierwszej minuty grałyśmy bardzo konsekwentnie, w pełnym skupieniu. Udało nam się w końcu odbić od dna i przerwać serię porażek, dlatego są to bardzo cenne trzy punkty. Każda z dziewczyn ciężko pracuje na treningach i sa tego efekty. Jesli w kolejnych meczach będziemy grać z tak duzym zaangazowaniem, to zwycięstw będzie zdecydowanie więcej. Stawką dzisiejszego meczu nie były tylko trzy punkty, ale rowniez dwie brody, które trener i kierownik maja zgolicć po naszym wygranym meczu. (śmiech)!