Po poniedziałkowych wydarzeniach w Tarnowie zgodę i dalszą grę piłkarek Tarnovii w Ekstralidze będzie można chyba na półkę z bajkami odłożyć. Jak podaje portal tarnow.naszemiasto.pl . W poniedziałkowe późne popołudnie grupa piłkarek i przedstawicieli kibiców udała się na rozmowę z panią prezes Magdaleną Pasek.
Niestety nie doszło do niego … ponieważ przed budynek klubu przyjechały policyjne radiowozy. Jak relacjonują piłkarki, włodarz klubu zamknęła się przed nimi w budynku klubowym …. i wezwała policję w obawie o swoje bezpieczeństwo. – Chciałyśmy podjąć próbę rozmowy, a zostałyśmy przez klub potraktowane jak bandyci – mówi w wypowiedzi dla portalu tarnow.naszemiasto.pl Paulina Wałaszek, piłkarka Tarnovii.
Dziś natomiast dostaliśmy kolejne oświadczenie klubu, w którym prezes podkreśla, iż wsparcie miasta było przez ostatnie lata bardzo skromne. Klub działa utrzymując swoje obiekty oraz nie posiada zaległości finansowych wobec trenerów, zawodników i innych pracowników klubu. Pani Pasek podkreśla także, że szkolenie dzieci i młodzieży nie jest w klubie zagrożone. (całość dostępna TUTAJ (klik w link)).