Umeå, Kalmar, Bromma – witamy!
Damallsvenskan Ligi Świat

Umeå, Kalmar, Bromma – witamy!

convert
Piłkarki z Brommy będą 115. w historii klubem, który zagra na boiskach Damallsvenskan (Fot. Bildbyrån)

 Tydzień temu tegoroczne, ligowe zmagania zakończyły kluby Damallsvenskan, a w ten weekend ostatnią kolejkę sezonu 2021 rozegrały zespoły występujące w Elitettan. Czekająca nas tej zimy reforma sprawia, że do najwyższej klasy rozgrywkowej awans wywalczyły aż trzy kluby. Nazwy dwóch z nich doskonale znamy już od dłuższego czasu, ale o miejsce na najniższym stopniu podium – podobnie zresztą jak na pierwszoligowym podwórku – zacięta rywalizacja toczyła się do samego końca. Zwycięsko wyszła z niej ostatecznie Bromma i to właśnie piłkarki ze Sztokholmu uzupełniły ostatecznie czternastozespołowy skład Damallsvenskan na sezon 2022.

Jako pierwsze z promocji cieszyły się jednak siedmiokrotne mistrzynie Szwecji z Umeå, dla których jest to błyskawiczny powrót do krajowej elity. Przed rokiem, w rywalizacji o utrzymanie w pierwszej lidze, zabrakło im nieco szczęścia, bo wyłącznie gorsza od Eskilstuny różnica bramek sprawiła, że w Västerbotten poznali smak degradacji. Ani trochę nie zniechęciło to jednak włodarzy klubu i choć pewnych ubytków kadrowych nie dało się uniknąć, to w Umeå i tak zbudowano zespół, który sportową klasą zdecydowanie przewyższał swoich drugoligowych konkurentów. W futbolu swoją wartość trzeba jednak pokazywać na murawie, a nie tylko na papierze i z tym zadaniem podopieczne fińskiego szkoleniowca Samuela Fagerholma poradziły sobie bez zarzutu. Na mecie ligowych zmagań udało się im wypracować naprawdę solidną przewagę nad drugim w tabeli Kalmar i jest ona jak najbardziej wyznacznikiem tego, który klub zdominował w obecnym sezonie rywalizację na drugim poziomie rozgrywkowym. Jedną z liderek ekipy z Västerbotten była niewątpliwie pozyskana z włoskiego Bari Henna-Riikka Honkanen, która razem z Hiszpanką Rosą Herreros oraz Nigeryjką Glory Ogbonną stworzyła najlepszy zagraniczny tercet na boiskach Elitettan. W Umeå nie brakowało jednak także szwedzkich liderek i nie mówimy tu wyłącznie o znanej chyba każdemu kibicowi piłki nożnej Lisie Dahlkvist. Choć trzeba oczywiście zaznaczyć, że wicemistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro z roli mentorki zarówno na boisku, jak i poza nim, wywiązywała się wyśmienicie. Wartość dodaną dorzuciły jednak do tego wszystkiego także mające pierwszoligowe doświadczenie Olivia Holm czy Sara Mellouk, a eksplozja talentu Lisy Björk, Vilmy Koivisto i Moniki Jusu Bah również zdecydowanie bardziej pomogła niż zaszkodziła. To wszystko złożyło się na to, że plan na obecny rok został w Umeå wykonany i już teraz można zacząć przygotowywać się do tego, aby kolejny pobyt w najwyższej klasie rozgrywkowej nie skończył się dla tego zasłużonego klubu równie szybko, co poprzedni. I wiele wskazuje na to, że właściwe wnioski z popełnionych wówczas błędów rzeczywiście udało się wyciągnąć.

Wywalczony w tym roku awans oznacza, że piłkarki z Kalmar po raz drugi w swojej historii staną przed szansą sprawdzenia swoich umiejętności na pierwszoligowym gruncie. Poprzednia przygoda z Damallsvenskan okazała się dla nich niezwykle burzliwa, a jej ostateczny bilans zamknął się na 21 porażkach w 22 rozegranych meczach. Czy tym razem kibiców w Småland czekają nieco bardziej przyjemne doświadczenia? Czas pokaże, choć na pewno kluczem do ewentualnego sukcesu, którym niewątpliwie byłaby w przypadku tego zespołu skuteczna walka o utrzymanie, będzie doskonała skuteczność na … zimowej giełdzie transferowej. Nie ma bowiem wątpliwości, że w Kalmar mocno potrzebują wzmocnień, a ostatnie dni przynosiły raczej kolejne informacje o transferach odchodzących. Zdecydowanie największą stratą wydaje się odejście liderki formacji ofensywnej w osobie Tabby Tindell, która to zdecydowała się zamienić Småland na Skanię. W kadrze klubu wciąż pozostaje oczywiście chociażby Mimmi Asperot, czyli snajperka jak najbardziej mogąca pokazać swoją wartość również na boiskach Damallsvenskan, ale jednak nie da się ukryć, że to właśnie 26-letnia Amerykanka dołożyła zdecydowanie największą cegiełkę do tego, że przed dwoma tygodniami to właśnie w Kalmar cieszyli się z awansu. Z dobrej strony w drugoligowej rzeczywistości pokazały się ponadto ostoja formacji defensywnej Klara Rybrink oraz była reprezentantka islandzkiej młodzieżówki Andrea Thorisson, ale otwarte pozostaje pytanie, czy w rywalizacji z absolutną, krajową czołówką beniaminkowi nie zabraknie zwyczajnie liderek potrafiących zrobić różnicę w najważniejszych momentach meczu. Siłą Kalmar może rzecz jasna okazać się kolektyw, a tegoroczny przykład Hammarby pokazał, że i na takiej bazie da się zbudować coś naprawdę konkretnego, ale jednak nie mamy całkowitej pewności, czy na piłkarskiej osi czasu rzeczywiście dobrnęliśmy już do punktu, w którym da się akurat tą drogą osiągnąć wymierny sukces. Za powodzenie eksperymentu niezmiennie trzymamy jednak kciuki i oficjalnie witamy w pierwszoligowej rodzinie!

I wreszcie trzeci z beniaminków, który kazał na siebie czekać zdecydowanie najdłużej. A mówiąc nieco bardziej konkretnie: aż do ostatniej, ligowej kolejki. Żeby było jeszcze ciekawiej, piłkarki Brommy nie były tego dnia zależne wyłącznie od siebie, gdyż oprócz zwycięstwa nad Älvsjö potrzebowały jeszcze korzystnego dla nich wyniku na stadionie w Uppsali. I choć scenariusz ten nie wydawał się początkowo wielce prawdopodobny, to dzięki ambitnej i sportowej postawie grającego już wyłącznie o prestiż Jitexu, to właśnie w stolicy można było w drugi weekend listopada nieoczekiwanie otwierać szampany. Awans drużyny prowadzonej przez Marcelo Fernandeza jest niewątpliwie jedną z większych niespodzianek tego sezonu, ale trzeba oczywiście docenić, że w Brommie zrobiono naprawdę wiele, aby szczęściu pomóc. Budowany mądrze zespół, może bez wielkich gwiazd, ale za to z zawodniczkami z pierwszoligowym doświadczeniem, rósł w siłę z każdym tygodniem, a gdy trzeba było się wzmacniać, to robiono to zazwyczaj w sposób rozsądny i mało inwazyjny. Bohaterką ostatniej kolejki niewątpliwie została Jennifer Sjösten, ale gdyby chcieć wymienić wszystkie osoby, które przyczyniły się do tego historycznego sukcesu, to trzeba byłoby poświęcić im osobny tekst. Wyróżnijmy więc zaledwie kilka spośród nich, mając oczywiście na uwadze, że nie jest to w żadnym wypadku kompletna lista. A wspomnieć wypada chociażby o kapitance i zarazem najskuteczniejszej snajperce Mathildzie Johansson Prakt, liderce drugiej linii Fridzie Boriero, czy defensorkach Aleksandrze Łobanowej oraz Wilmie Wärulf. Jasne, nie są to być może nazwiska rozpalające wyobraźnię kibica Damallsvenskan, ale w niczym nie zmienia to faktu, iż to te piłkarki dokonały właśnie czegoś wielkiego. To one sprawiły bowiem, że wiosną przyszłego roku Bromma zostanie 115. w historii drużyną, która zagra na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w Szwecji. A skoro tak, to gratulacje i … dobrej zabawy na pierwszoligowym podwórku!

Szwedzka Piłka

Jared Burzynski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!