Pierwszy dzień trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzyń był bardzo ciekawy. Wystąpiły dwie polskie kadrowiczki, lecz całkowicie z odmiennymi humorami kończyły dzień.
Na początku w barwach Servette FC całe spotkanie zaliczyła Natalia Padilla-Bidas, lecz jej zespół boleśnie został zlany przez Chelsea aż 0:7. Już po 36. minutach było 0:6… Również całe spotkanie zagrała Paulina Dudek w barwach PSG z Realem Madryt. Tutaj Mistrz Francji gładko wygrał 4:0. Najciekawiej było jednak w Turynie, gdzie Juventus na Juventus Stadium w obecności ponad 12 tysięcy kibiców zremisował z VFL Wolsfburg 2:2. Niestety bez kontuzjowanych Pajor i Kiedrzynek. Historyczne punkty zdobyły Mistrzynie Ukrainy i Islandii, które podzieliły się punktami po bezbramkowym spotkaniu.