Anna Sznyrowska (Górnik Łęczna):
Zagrałyśmy słaby mecz. Za dużo było niedokladnosci, popelniałyśmy proste błędy i Mitech stwarzał z tego sytuacje. Obudziłyśmy się dopiero przy wyniku 0:3, co wystarczyło tylko na strzelenie dwóch bramek i zmniejszenie rozmiaru porażki.
Marlena Hajduk (Górnik Łęczna):
Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie miałyśmy kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, niestety to drużyna z Żywca zdołała umieścić piłkę w siatce.
W drugiej połowie dwie głupio stracone bramki trochę podcieły nam skrzydła.
Walczyłyśmy do samego końca, niestety zabrakło nam czasu do wywalczenia chociażby remisu..
Karolina Zasada (Mitech Żywiec) :
Bardzo liczyłyśmy na to ze w końcu „odczarujemy” Górniczki. Solidnie wykonałyśmy zadania jakie nakreśliła przed meczem Pani Trener. Bardzo ciekawy mecz, nerwowa końcówka w naszym wykonaniu całkowicie niepotrzebna. Wywozimy z Łęcznej trzy punkty i to jest w tym momencie najważniejsze.
Katarzyna Rozmus (Mitech Żywiec):
Do Łęcznej pojechałyśmy z bojowym i pozytywnym nastawieniem. Spodziewałyśmy się ciężkiego meczu do ostatniego gwizdka i tak było. Niespodzianką dla wszystkich z pewnością nie był tylko wynik, ale też to, że prowadziłyśmy wyrównany pojedynek. Pokazałyśmy tym, że potrafimy wygrywać i mecz meczowi nie jest równy. Jestem bardzo zadowolona z naszej postawy i poświęcenia na boisku!
Patrycja Rżany (Mitech) :
Wiedziałyśmy, że mecz z Górnikiem jest bardzo ważny dla nas. Podeszłyśmy do niego bardzo zmotywowane i skoncentrowane. Kluczem do sukcesu była ciężka praca całego zespołu i konsekwentne realizowanie zadań nakreślonych przed meczem oraz w przerwie spotkania. Mecz na pewno mógł się podobać, obfitował w ciekawe sytuacje w wykonaniu obu zespołów. Wywozimy z Łęcznej trzy punkty i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowolone.