To było spotkanie, w którym było wszystko. Już na początku, bo w 14. minucie gry piłkarka Chelsea Sophie Ingle otrzymała czerwoną kartkę, za faul we własnym polu karnym i charyzmatyczna trener zespołu z Londynu Emma Hayes musiała zmienić plan na bój z Atleti. Konsekwencją tej kartki był rzut karny bity przez Deyen Castellanos. Niestety dla przyjezdnych z Hiszpanii kunsztem wykazała się bramkarka Chelsea Ann Berger, broniąc strzał z jedenastu metrów.
Później Chelsea już doszła do siebie i strata jednej zawodniczki nie rzucała się w oczy. Swoje okazje bramkowe miały Pernille Harder i Ji So-yun. Wynik otworzyła dopiero w drugiej połowie, kiedy to Sam Kerr wywalczyła rzut karny, który wykorzystała Maren Mjelde strzelił tuż poza zasięgiem Lindahl, otwierając wynik. Zaledwie sześć minut później ustaliła go Fran Kirby.
W samej końcówce Atleti miało szansę na honorowego gola, lecz Berger ponownie wybroniła rzut karny – tym razem egzekwowany przez Marel Van Dongen
Rewanż za tydzień. Z powodu covidowych obostrzeń zostanie rozegrany nie w Madrycie, a we włoskiej Monzie.