Choć FC Barcelona musiała radzić sobie wciąż w okrojonym składzie, zespół Pere Romeu ponownie zaprezentował dominację, która właściwie od pierwszego gwizdka nie pozostawiała Benfice marginesu na niespodziankę. Mecz na Estadi Johan Cruyff zamienił się w kontrolowany pokaz ofensywy blaugrana, a jedną z kluczowych bohaterek – ponownie – była Ewa Pajor.
Napastniczka reprezentacji Polski nie tylko otworzyła wynik, ale zrobiła to w stylu, do którego zdążyła już przyzwyczaić kibiców: pewnie, instynktownie i w najważniejszym momencie.
Gol numer pięć z rzędu. Pajor otwiera wynik
Pierwsza część spotkania przebiegała pod dyktando Barcelony, która raz po raz rozrywała portugalskie linie podaniami i tempem akcji. Benfica broniła się rozpaczliwie, a trzy razy uratowała ją poprzeczka. Presja jednak musiała przynieść efekt.
W 29. minucie Alexia Putellas wykorzystała błąd Lund, błyskawicznie podała do Ewy Pajor, a ta bez wahania uderzyła z pierwszej piłki i zdobyła na 1:0. Polka trafiała w Lidze Mistrzyń już wcześniej, ale dzisiejsze trafienie oznacza dla niej gola w piątym kolejnym meczu. Forma imponująca.
Benfica odpowiada, ale Barcelona wraca do rytmu
Zaskoczenie przyszło tuż po przerwie. W 46. minucie Gasper przejęła piłkę po niepewnym wybiciu Mapi León i zagrała do Chandra Davidson, która doprowadziła do remisu. Był to moment, w którym Barcelona musiała uporządkować grę, bo Benfica poczuła na chwilę możliwość przejęcia inicjatywy.
Zamiast nerwowości przyszła jednak szybka reakcja. W 54. minucie znów w centrum akcji znalazła się Pajor – Alexia zagrała w jej kierunku, a Christy Ucheibe, próbując przeciąć podanie, skierowała piłkę do własnej bramki. 2:1 przywróciło Barcelonie pełną kontrolę.
Cztery minuty później wynik podwyższyła Alexia Putellas, wykorzystując zamieszanie po stałym fragmencie gry i podkreślając przewagę gospodarzy.
Pauels ratuje Benficę przed wyższą porażką
Mimo że Barcelona stworzyła jeszcze kilka dogodnych sytuacji – w tym niewykorzystany rzut karny Alexii w 74. minucie – wynik nie uległ już zmianie. Benfica mogła dziękować swojej bramkarce – Pauels kilkukrotnie zatrzymała uderzenia Alexii, Pajor czy Vicky, zapobiegając dużo wyższemu rozmiarowi porażki.
Pajor błyszczy w Europie i lidze
Gol z Benficą to czwarte trafienie Ewy Pajor w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń. Napastniczka ma także 10 bramek w hiszpańskiej lidze – najwięcej spośród wszystkich zawodniczek. Jej powrót po kontuzji okazał się spektakularny: zamiast wchodzić w rytm, Polka od razu wskoczyła na poziom, który znów stawia ją wśród najlepszych atakujących na świecie.
Sytuacja w grupie
Barcelona zwycięstwem 3:1 zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie. Benfica – mimo ambitnej walki – żegna się z Ligą Mistrzyń już na etapie fazy ligowej.











