Spotkanie Argentyny z Polską otwierało drugą kolejkę grupy A mistrzostw świata, a jego stawka była prosta – kontrola nad rywalizacją o pierwsze miejsce. Mecz w PhilSports Arena rozpoczął się dla biało-czerwonych w sposób, który nie zwiastował późniejszych emocji. Już do przerwy zawodniczki z Ameryki Południowej wypracowały solidną zaliczkę, prowadząc 3:0 po trafieniach Silviny Navy, Agostiny Chiesy i Lucíi Rossi.
Choć wynik sugerował dominację, obraz gry był znacznie bardziej wyrównany. Obie drużyny stworzyły wiele okazji, a liczba strzałów celnych była identyczna. Po stronie Polek z wyróżniającą się Natalią Majewską nie brakowało determinacji, jednak Argentyna skutecznie wykorzystywała błędy przy stałych fragmentach i nieporozumienia w ustawieniu.
Kluczowym momentem końcówki pierwszej połowy była druga żółta kartka dla Silviny Navy, która po faulu na Annie Chóras musiała opuścić parkiet.
Polki ruszają w pogoń. Bała trafia, aluminium drży
Gra w przewadze od początku drugiej części przyniosła szybki efekt. Agata Bała huknęła z dystansu, otwierając polski dorobek bramkowy. Zawodniczki Wojciecha Weissa próbowały wycisnąć jak najwięcej z gry 4 na 3, a później – już od 33. minuty – próbowały przełamać obronę rywalek, korzystając z lotnej bramkarki w osobie Anny Chóras.
Bała była bliska hat-tricka, trzykrotnie trafiając w obramowanie bramki Trinidad D’Andrei, która wyrastała na jedną z bohaterek meczu. Argentyńska bramkarka skutecznie parowała kolejne uderzenia, utrudniając Polkom zbliżenie się do remisu.
Win the ball.
Drive with the ball.
Ball in the net. #FutsalWWC pic.twitter.com/603GTXuGj4— FIFA Women's World Cup (@FIFAWWC) November 24, 2025
Dopiero w 39. minucie Chóras znalazła drogę do siatki i dała Polkom nadzieję na wyrównanie w końcówce, jednak czas nie był sprzymierzeńcem biało-czerwonych. Ostatecznie Argentyna utrzymała prowadzenie i sięgnęła po komplet punktów.
Tracz solidna w defensywie, pełne zaangażowanie całej drużyny
Warto podkreślić także występ Izabeli Tracz, która rozpoczęła mecz w wyjściowej piątce i zanotowała kilka ważnych interwencji w obronie. Cała drużyna walczyła ambitnie, ale zabrakło chłodnej głowy oraz odrobiny szczęścia w kluczowych momentach.
O wszystkim zdecyduje starcie z Marokiem
Po dwóch kolejkach sytuacja w grupie wciąż jest otwarta. Polki pozostają w grze o ćwierćfinał, a mecz z Marokiem (27 listopada, godz. 11:00) zdecyduje o drugim miejscu w tabeli.
Absolute cinema. 🍿#FutsalWWC
— FIFA Women’s World Cup (@FIFAWWC) November 24, 2025
Argentyna – Polska 3:2 (3:0)
24 listopada 2025, 11:00 – Pasig (PhilSports Arena)
Bramki:
Nava 9’, Chiesa 11’, Rossi 15’ – Bała 22’, Chóras 39’
Argentyna:
Trinidad D’Andrea, Lara Villalba, Carina Núñez, Anita Ontiveros, Silvina Nava, Silvina Espinazo, Maca Espinoza, Lucía Rossi, Julia Dupuy, Melina Quevedo, Luciana Natta, Agostina Chiesa, Mailen Romero, Melany Orellana.
Polska:
Natalia Majewska, Klaudia Dymińska, Izabela Tracz, Klaudia Kubaszek, Katarzyna Włodarczyk, Andżelika Dąbek, Paula Fronczak, Anna Chóras, Zuzanna Maronde, Agata Bała, Julia Szostak, Julia Basta, Wiktoria Pietrzyk, Natalia Matuszewska.
Kartki:
Nava (czerwona – druga żółta) – Basta, Włodarczyk.
Widzów: 955











