Atlético de Madrid wyjechało z Enschede z kompletem punktów i efektownym zwycięstwem 4:0, które może okazać się kluczowe w kontekście awansu. Po porażce w poprzedniej kolejce hiszpański zespół potrzebował mocnego przełamania – i właśnie to otrzymał, wykorzystując niemal każdą okazję, jaką stworzył.
Spotkanie zaczęło się dynamicznie, a pierwsze sygnały ostrzegawcze pod bramką FC Twente pojawiły się szybciej, niż miejscowe zawodniczki były w stanie zareagować. Atlético konsekwentnie podkręcało tempo, wymuszało błędy i w końcu zyskało to, czego brakowało wcześniej: skuteczność.
Przełom nastąpił w 29. minucie. Wysoka presja Rosa Otermín i Fiammy Iannuzzi sprawiła, że defensywa gospodarzy straciła piłkę w strefie zagrożenia. Amaiur Atexte otrzymała podanie zwrotne i pewnym, płaskim strzałem otworzyła wynik – 0:1.
Hiszpańska drużyna wykorzystała momentum jeszcze przed przerwą. W 41. minucie po rozegraniu rzutu rożnego piłkę przed polem karnym zebrała Júlia Bartel i potężnym, precyzyjnym uderzeniem posłała ją w samo okienko. Jej gol na 0:2 stał się ozdobą tego wieczoru.
Po zmianie stron Twente próbowało odwrócić losy spotkania, ale najlepszą sytuację zmarnowało w 55. minucie, gdy Lola świetnie zatrzymała strzał głową Groenewegen. Z kolei Atlético tylko czekało na przestrzeń do wyprowadzenia kolejnych ciosów.
W 67. minucie Synne Jensen podwyższyła prowadzenie – jej techniczne uderzenie z lewej strony pola karnego odbiło się od poprzeczki i wylądowało w siatce. A w 85. minucie hiszpański zespół postawił kropkę nad „i”. Po szybkim kontrataku Amaiur była bliska drugiego trafienia, ale piłka po jej strzale spadła pod nogi Fiammy, która pewnie zamknęła akcję na 0:4.
Niepokojący moment z udziałem Júlii Bartel
Jedynym cieniem na idealnym meczu była sytuacja z 75. minuty. Júlia Bartel, autorka gola numer dwa, ponownie odczuła ból po wcześniejszym urazie. Zawodniczka wypożyczona z Chelsea opuściła murawę, a jej dostępność na nadchodzące trudne starcie z Bayernem pozostaje niewiadomą.
Atlético dzięki wyraźnemu zwycięstwu pozostaje realnie w grze o awans, a styl, w jakim pokonało FC Twente, może dać drużynie Víctora Martína potrzebny impuls przed najtrudniejszym fragmentem fazy grupowej.











