W meczu 11. kolejki Orlen Ekstraligi kobiet Czarne Sosnowiec odniosły niezwykle cenne, choć szczęśliwe zwycięstwo. Liderki tabeli pokonały na wyjeździe Grot SMS Łódź 3:2, choć przez ponad połowę spotkania to gospodynie kontrolowały przebieg gry i prowadziły po trafieniu Pauliny Filipczak.
Łodzianki rozpoczęły mecz w imponującym stylu – już w 7. minucie Filipczak wykorzystała precyzyjne podanie Zofii Pągowskiej i dała swojemu zespołowi prowadzenie. W pierwszej połowie zespół Sebastiana Papisa skutecznie neutralizował ataki liderek, a przy ul. Milionowej pachniało dużą niespodzianką.
Po przerwie obraz gry jednak diametralnie się zmienił. Karlina Miksone szybko wyrównała wynik, a przyjezdne złapały wiatr w żagle. W kw dziesięć minut dublet ustrzeliła Patrycja Sarapata, dając przyjezdnym komfortowe prowadzenie 1:3.
Ambitne łodzianki nie złożyły jednak broni. W doliczonym czasie gry kontaktową bramkę zdobyła Zuzanna Miązek, ale na wyrównanie zabrakło już czasu. Mimo porażki, Grot SMS Łódź może być zadowolony z postawy – przez długi czas był równorzędnym rywalem dla aktualnego lidera rozgrywek.
Grot SMS Łódź – Czarni Sosnowiec 2:3 (1:0)
⚽ 7’ Paulina Filipczak, 90+’ Zuzanna Miązek – 52’ Karlina Miksone, 56’ 67’ Patrcyja Sarapata











