W niedzielne przedpołudnie w hicie 10. kolejki Orlen Ekstraligi Kobiet kibice zgromadzeni na stadionie w Szczecinie byli świadkami jednego z najbardziej ekscytujących meczów tej rundy. Miejscowa Pogoń Szczecin po kapitalnym widowisku pokonała dotychczasowego lidera tabeli – Górnika Łęczna – 3:2. Spotkanie trzymało w napięciu do samego końca, a zwycięstwo Dumy Pomorza potwierdziło, że szczecinianki są w tym sezonie gotowe na walkę z najlepszymi.
Pierwsza połowa toczyła się pod znakiem wyrównanej gry. Obie drużyny miały swoje okazje, jednak to gospodynie wykazały się większą skutecznością. Tuż przed przerwą, w 44. minucie, po składnej akcji ofensywnej piłkę do siatki skierowała Lena Świrska, dając Pogoni prowadzenie 1:0.
Po zmianie stron Górnik ruszył do ataku i już cztery minuty później wyrównał po golu Anny Rędzi. Zespół z Łęcznej próbował pójść za ciosem, ale szczecinianki odpowiedziały najlepiej jak mogły. W 65. minucie kapitan zespołu, Weronika Szymaszek, wykorzystała rzut karny i ponownie dała Pogoni prowadzenie.
Ostatni kwadrans przyniósł prawdziwą futsalową intensywność na trawie – akcja goniła akcję, a emocje rosły z każdą minutą. W 84. minucie Anastasija Poļuhoviča z Łotwy podwyższyła wynik na 3:1, jednak już chwilę później Maja Hrelja zdobyła kontaktową bramkę dla Górnika. Gościnie rzuciły się do desperackiego ataku, ale szczecinianki zachowały zimną krew i dowiozły cenne zwycięstwo do końca spotkania.
Po dziesięciu kolejkach Pogoń Szczecin utrzymała trzecie miejsce w tabeli, zbliżając się do ścisłej czołówki ligi. Górnik Łęczna, mimo porażki, nadal plasuje się na pozycji wicelidera. Dla drużyny z Pomorza był to jeden z najbardziej prestiżowych triumfów w tym sezonie – zwycięstwo, które może być punktem zwrotnym przed końcówką rundy jesiennej.
Na zakończenie jesieni Pogoń zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław, natomiast Górnik spróbuje wrócić na zwycięską ścieżkę w domowym spotkaniu z Pogonią Tczew.
10. kolejka Orlen Ekstraligi Kobiet
Pogoń Szczecin – Górnik Łęczna 3:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Świrska 44’, 1:1 Rędzia 49’, 2:1 Szymaszek 65’ (k), 3:1 Poļuhoviča 84’, 3:2 Hrelja 86’











